Puchar Włoch: Dawid Kownacki wykorzystał szansę. Dublet, asysta, awans Sampdorii

Getty Images / Paolo Rattini / Stringer / Na zdjęciu: Dawid Kownacki (z lewej)
Getty Images / Paolo Rattini / Stringer / Na zdjęciu: Dawid Kownacki (z lewej)

Dawid Kownacki wykorzystał szansę i w meczu Pucharu Włoch z Pescara Calcio strzelił dwa gole, a przy trzecim asystował. Sampdoria wygrała 4:1. Na innych stadionach niespodzianki. Cagliari Calcio oraz SPAL odpadły z rozgrywek.

Zgodnie z przewidywaniami Dawid Kownacki dostał szansę pokazania się w Pucharze Włoch. W tych rozgrywkach strzelił gola na przywitanie z Italią. W sierpniu wszedł na boisko zamiast Fabio Quagliarelli i pomógł Sampdorii Genua pokonać 3:0 US Foggię. Bartosz Bereszyński odpoczywał po meczu ligowym, a Karol Linetty jest kontuzjowany. Nie grali ponadto Gianmarco Ferrari, Lucas Torreira, Duvan Zapata i Quagliarella.

Sampdoria poradziła sobie bez grupki podstawowych piłkarzy. Ponownie pomógł jej awansować Kownacki. Nie minęły dwie minuty i młodzieżowy reprezentant Polski rozpoczął strzelanie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego. W 9. minucie Kownacki asystował przy trafieniu Gastona Ramireza na 2:0. Wrzutka Polaka była ładniejsza od jego bramki. W 31. minucie było "pozamiatane" po golu Leonardo Capezziego. Pescara odpowiedziała po przerwie trafieniem na 1:3, a ostatnie słowo należało do autora dubletu, Kownackiego. Rywale jakoś nie mieli ochoty na zaatakowanie byłego napastnika Lecha Poznań i ten trafił w krótki róg ich bramki.

Kownacki ma na koncie trzy gole w Pucharze Włoch i tyle samo w Serie A. Robi wrażenie to, jak mało czasu potrzebuje w większości swoich występów na trafienie do bramki przeciwnika. Sampdoria to jedyna we włoskiej elicie drużyna, która wyłącznie zwycięża na własnym stadionie. Znacznie gorzej idzie jej na wyjazdach, ale to już inna historia. Ze swoją słabością powalczy w następnej rundzie, w której czeka ACF Fiorentina.

Piłkarze Cagliari Calcio tak zmęczyli się interesującym pojedynkiem z Interem Mediolan, że w Pucharze Włoch przegrali 1:2 z Pordenone Calcio. Przeciwnik zespołu z Sardynii występuje w Serie C i nie jest w czołówce. W jedenastce Cagliari byli Luca Ceppitelli, Gregory van der Wiel, Joao Pedro czy Diego Farias. Następnym przeciwnikiem Pordenone będzie Inter.

O prawo zagrania z Lazio walczyli zawodnicy SPAL i AS Cittadella. Beniaminek strzelił sobie pierwszego gola praktycznie sam. Pa Konate nie wiedział, co się dzieje po dośrodkowaniu z lewego skrzydła, zderzył się z przeciwnikiem i choć Alfred Gomis próbował ratować jego skórę, nadbiegł Andrea Arrighini i wpakował piłkę do jego bramki.

Rozpoczęła się fala ataków zespołu z Ferrary na drużynę z Serie B. Blisko wyrównania był w 39. minucie, kiedy Sergio Floccari trafił w boczną siatkę po wstrzeleniu Mariosa Oikonomou. Cittadella opanowała szturm gospodarzy w drugiej połowie i dobiła ich golem po kontrataku. W sytuacji sam na sam Andrea Schenetti strzelił między nogami bramkarza na 2:0 i kolejna niespodzianka stała się faktem. SPAL jest za burtą tak jak Cagliari.

1/16 finału Pucharu Włoch:

Sampdoria Genua - Pescara Calcio 4:1 (3:0)
1:0 - Dawid Kownacki 2'
2:0 - Gaston Ramirez 9'
3:0 - Leonardo Capezzi 31'
3:1 - Ahmad Benali 53'
4:1 - Dawid Kownacki 74'

Sampdoria: Christian Puggioni - Jacopo Sala, Matias Silvestre (81' Joachim Andersen), Vasco Regini, Nicola Murru - Dennis Praet, Leonardo Capezzi, Valerio Verre - Gaston Ramirez (46' Ricardo Alvarez) - Gianluca Caprari (77' Filip Djuricić), Dawid Kownacki

Żółte kartki: Perrotta, Campagnaro, Fornasier (Pescara)

Sędzia: Francesco Fourneau

Cagliari Calcio - Pordenone Calcio 1:2 (1:1)
0:1 - Miguel Angel 7'
1:1 - Daniele Dessena 18'
1:2 - Alessandro Bassoli 62'

SPAL - AS Cittadella 0:2 (0:1)
0:1 - Andrea Arrighini 13'
0:2 - Andrea Schenetti 87'

Pozostałe pary:

US Sassuolo - FC Bari / śr. 29.11.2017 godz. 15.00
Chievo Werona - Hellas Werona / śr. 29.11.2017 godz. 18.00
Torino FC - Carpi FC 1909 / śr. 29.11.2017 godz. 21.00
Udinese Calcio - AC Perugia Calcio / czw. 30.11.2017 godz. 18.00
Genoa CFC - FC Crotone / czw. 30.11.2017 godz. 21.00

Wolny los: Napoli, Inter, Juventus, Roma, Lazio, Milan, Atalanta, Fiorentina

ZOBACZ WIDEO: Sławomir Majak: Janusz Wójcik był kontrowersyjny, ale charyzmatyczny

Komentarze (2)
Plotzek
30.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo "Kownaś". Masz szanse pojechać na MŚ! 
avatar
W8inG4DeatH
29.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Może wreszcie doczekamy się prawdziwego duetu napastników w reprezentacji.