Według gazety "Het Laatste Nieuws", Łukasz Teodorczyk mógł odejść z Anderlechtu za 5-10 mln euro. Taka kwota miała zadowalać szefów Fiołków, ale trener Hein Vanhaezebrouck zawetował transfer, ponieważ okienko w Belgii jest już zamknięte i po prostu nie miałby zmiennika dla "Teo". Na taki scenariusz nie dawał zgody.
Gazeta pisze, że gdyby Chińczycy zgłosili się w styczniu, to pewnie doszłoby do transakcji, ponieważ Anderlecht sfinalizowałby przyjście Aleksandara Mitrovicia z Newcastle United.
Sam Teodorczyk mógłby liczyć na dużo wyższe zarobki niż w Anderlechcie (dostaje 1,5 mln euro za sezon). Nie wiadomo natomiast, jaki klub chciał mieć u siebie reprezentanta Polski oraz czy on sam zgodziłby się na przejście do Chin. Pewne jest natomiast to, że Teodorczyk ma bardzo kiepski sezon. W 28 meczach (licząc wszystkie rozgrywki) zdobył zaledwie cztery gole.
Niemal rok temu "Teo" podpisał lukratywny kontrakt z Anderlechtem, najwyższy w historii klubu i od tamtej pory strzela gole jak na lekarstwo.
ZOBACZ WIDEO Mario Gomez - napastnik z krwi i kości - skrót meczu FC Augsburg - VfB Stuttgart [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 1]