Według informacji, do których dotarł dziennik "La Nazione", zaraz po meczu z Tottenhamem Hotspur, bramkarz Juventusu, Gianluigi Buffon poinformował kolegów, że czeka na nich poranny lot (o 4.30) do Florencji. Słynny bramkarz wynajął go na własny koszt, by wszyscy mogli zdążyć na pogrzeb zmarłego kolegi z Fiorentiny, Davide Astoriego.
Prawie wszyscy zawodnicy chcieli uczestniczyć w pogrzebie, ale samolot mógł przyjąć na pokład tylko 12 pasażerów, dlatego została wybrana delegacja "Juve". Jest to informacja o tyle ciekawa, że znana jest niechęć fanów obydwu klubów. Na murach Florencji można często znaleźć napisy "Zona antigobbiatta" czyli "strefa przeciwko garbatym", co odnosi się do pseudonimu Juventusu. Turyńczycy często nazywani są garbusami, ponieważ według włoskiego przesądy "garbaty przynosi szczęście". A Juventus uważany jest złośliwie za klub, który zawsze wygrywa dzięki szczęściu.
- Przyjazd do Florencji nigdy nie był dla nas łatwy. A jednak wielu kibiców Fiorentiny przywitało nas owacjami i to było bardzo miłe. Jestem z tego dumny - powiedział Gigi Buffon.
ZOBACZ WIDEO "Damy z siebie wszystko" #16: Kolejne kłopoty Krychowiaka. Bluzgi z trybun
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
tak wiem jeste Czytaj całość