Środowisko piłkarskie w Polsce okryło się żałobą. - W nocy z wtorku na środę (z 10 na 11 kwietnia - przyp. red.), po ciężkiej chorobie w wieku 68 lat zmarł Ryszard Dziadek, były piłkarz Lechii Gdańsk w latach 70-tych - poinformowała oficjalna strona internetowa klubu z Pomorza.
Były piłkarz Lechii, Odry Opole i młodzieżowej reprezentacji Kazimierza Górskiego przegrał walkę z nowotworem. Dziadek od kilku miesięcy cierpiał na glejaka mózgu IV stopnia. Uroczystości pogrzebowe odbędą się w sobotę (14 kwietnia) o godz. 12 na cmentarzu komunalnym w Opolu.
- Poszliśmy na badania i okazało się, że to najgorsza możliwa sytuacja. Glejak czwartego stopnia. Odpada operacja. Chemia niewiele pomoże, a tylko go wyniszczy. Radioterapia przedłuży życie o miesiąc. A może i nie - mówił o chorobie sportowca jego syn, Grzegorz Dziadek.
Obrońca z Kępna debiutował w ekstraklasie w barwach Odry Opole w wieku 17 lat. Występował w reprezentacji Polski juniorów i kadrze młodzieżowej - w barwach narodowych rozegrał łącznie ok. 20 meczów. W 1975 r. przeszedł do Lechii, gdzie skończył karierę. Szansę na wyjazd na igrzyska olimpijskie w Monachium w 1972 r., gdzie Biało-Czerwoni zdobyli złoty medal, zniweczyła kontuzja złamania nogi.