W półfinale podopieczni Juppa Heynckesa musieli uznać wyższość Realu Madryt i w tym roku "Lewy" na pewno nie sięgnie po najważniejsze europejskie trofeum.
Reprezentant Polski zebrał sporo krytyki, ale Stefan Effenberg wziął go w obronę. - Musiał stawić czoła Ramosowi, Varane, a nawet Casemiro. To nie jest łatwe. Bardzo ciężko pracował dla zespołu i jego krytyka jest dla mnie niezrozumiała - zaznaczył.
Były pomocnik Bayernu (w latach 1990-1992 i 1998-2002) uważa, że Robert Lewandowski powinien się poważnie zastanowić zanim opuści mistrza Niemiec. - Niech nie zapomina o jednej rzeczy - jest niekwestionowanym liderem ataku i to do niego dopasowana jest cała gra, dzięki czemu strzela najwięcej goli w Bundeslidze. Jasne, on w sierpniu skończy 30 lat, ale w najbliższym czasie może wygrać Ligę Mistrzów także z Bayernem.
Effenberg podkreślił, że już teraz odpadnięcie Bawarczyków nie było zasłużone. - To był ekscytujący mecz: intensywny, dramatyczny, taki, o jakim marzyliśmy. Niestety koniec był gorzki dla lepszej drużyny.
ZOBACZ WIDEO Michał Pazdan: Spodziewaliśmy się takiej Arki