Chorwat wystąpił łącznie w 22 meczach w barwach Juventusu Turyn. Sandro Kulenović grał w rozgrywkach ligowych Primavera 1, Viareggio Cup i Młodzieżowej Lidze Mistrzów. Jego bilans nie jest imponujący: sześć bramek, cztery żółte i jedna czerwona kartka.
Dużym plusem pobytu w Juventusie był fakt, że napastnik trenował z pierwszym zespołem, w którym aż roi się od gwiazd światowego formatu. Chorwat mógł np. podglądać zagrania swojego rodaka - Mario Mandzukicia.
- Przygoda w Juventusie dobiegła końca. To było spełnienie marzeń. Mogłem trenować z pierwszym zespołem, często z moimi idolami, świetnymi graczami, których dotąd podziwiałem tylko w telewizji - napisał na Instagramie.
Juventus miał opcję wykupu jego kontraktu z Legii, ale nie zdecydował się na takie rozwiązanie. Tym samym Chorwat wraca do stołecznego klubu. Jego umowa obowiązuje jeszcze przez rok.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018: Jakub Błaszczykowski dla WP SportoweFakty: Nie będę się bał. Podejdę do rzutu karnego