"Twoje zaangażowanie i poświęcenie". Robert Lewandowski pożegnał Łukasza Piszczka i wywołał kontrowersje

Kapitan reprezentacji Polski, Robert Lewandowski, podziękował Łukaszowi Piszczkowi za grę w zespole narodowym. Zrobił to w języku angielskim, co nie spodobało się internautom.

Piotr Bobakowski
Piotr Bobakowski
Robert Lewandowski WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
- Twoje zaangażowanie i poświęcenie, które pokazałeś podczas gry w drużynie narodowej wzbudziły mój podziw i zawsze będą zapamiętane przez fanów. Dziękuję Łukasz za wszystkie lata razem i za nasze zwycięstwa - napisał na Instagramie Robert Lewandowski, udostępniając zdjęcie z Łukaszem Piszczkiem, który ogłosił zakończenie kariery reprezentacyjnej.
Piękne słowa kapitana Biało-Czerwonych mogą wzruszać, tyle że post jest napisany... po angielsku. Wpis napastnika Bayernu Monachium podzielił więc internautów. Część z nich uważa, że skoro obaj zawodnicy mają sympatyków na całym świecie, to wersja angielska jest uzasadniona, ale większość kibiców krytykuje Lewandowskiego.

"Polacy nie gęsi, swój język mają", "Polak Polakowi dziękuje po angielsku", "Nie można po polsku?", "Polskiego zapomniał...", "Wypadałoby też wkleić drugi tekst po polsku. Chociażby z szacunku, bo odchodzi z polskiej reprezentacji" - piszą fani w komentarzach.

33-letni Piszczek o swojej decyzji poinformował w sobotę (4 sierpnia) selekcjonera Jerzego Brzęczka oraz prezesa PZPN Zbigniewa Bońka. - W życiu czasami trzeba podejmować ciężkie, ale racjonalne decyzje. Po długich przemyśleniach ja taką podjąłem. Moja przygoda z reprezentacją dobiegła końca. 11 lat zawsze z dumą reprezentowałem Polskę w seniorskiej reprezentacji. Był to wyjątkowy czas. Będę go zawsze bardzo miło wspominał - napisał 65-krotny reprezentant Polski na Instagramie.

W rozmowie z redaktorem naczelnym WP SportoweFakty, Michałem Kołodziejczykiem, 33-latek zdradził, że od jakiegoś czasu planował zakończenie gry w kadrze i nieudany występ na mundialu w Rosji nie był decydującym czynnikiem.

- Minął mój czas eksploatacji, moja historia w kadrze dobiegła końca. Czternaście sezonów w profesjonalnej piłce zostawia ślady. Nie mam już 21 lat, nawet 28, kiedy po 50 meczach w sezonie, można grać nadal, bo niczego się nie czuje. Ja już odczuwam trudy każdego meczu i zdecydowałem, że dla mnie i reprezentacji będzie to odpowiedni moment, by się pożegnać, zakończyć wspólną przygodę - ocenił.

Piszczek zadebiutował w zespole narodowym w lutym 2007 r. w meczu z Estonią (4:0). Potem został powołany do kadry na Euro 2008 w miejsce kontuzjowanego Jakuba Błaszczykowskiego. Zagrał też na Euro 2012 i Euro 2016 oraz tegorocznych mistrzostwach świata w Rosji. W 65 występach dla Biało-Czerwonych strzelił trzy bramki.

ZOBACZ WIDEO: Jakie kolejne wyzwania przed Andrzejem Bargielem? "Potrzebuję poczuć głód powrotu w góry"
Twoim zdaniem Lewandowski przesadził, żegnając Piszczka w języku angielskim?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×