Zbigniew Boniek: Zero tolerancji dla tego rodzaju praktyk, jakie działy się ostatnio w Krakowie

Komisja ds. Licencji Klubowych PZPN zawiesiła licencję Wiśle Kraków i czeka na wyjaśnienia władz klubu. - Nie będziemy tolerować tego rodzaju praktyk - powiedział Zbigniew Boniek.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Zbigniew Boniek Getty Images / Adam Nurkiewicz / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek
To najtrudniejszy moment w historii Wisły Kraków. Klub ma olbrzymie zadłużenie i jego przyszłość wisi na włosku. Do tego dochodzi nieudana zmiana właścicielska. Pod koniec grudnia Wisłę kupili Vanna Ly i Mats Hartling. Umowa miała wejść w życie po przelaniu na konto klubu 12,2 mln zł, a kwota ta miała zostać przekazana na uregulowanie najpilniejszych zobowiązań. Pieniądze do Wisły jednak nie dotarły, a 2 stycznia TS "Wisła" poinformowało, że umowa sprzedaży została anulowana.

O żadnej zmianie właścicielskiej nie została poinformowana Komisja ds. Licencji Klubowych PZPN. W czwartek odbyło się jej posiedzenie, na którym podjęto decyzję o zawieszeniu klubowi licencji na grę w Lotto Ekstraklasie. Komisja licencyjna nie zamierza zamiatać sprawy pod dywan i podjęła radykalne decyzje. - Jest to ciało całkowicie niezależne i działające wobec ściśle określonych procedur i przepisów. Mam wielkie zaufanie do członków tej Komisji, ich bezstronności i fachowości - powiedział prezes PZPN, Zbigniew Boniek.

- Ostatnie tygodnie i zamieszanie wokół przejęcia tak zasłużonego klubu, jak Wisła Kraków przez grupę ludzi nieznanych i w sumie niewiarygodnych w naszym środowisku, pokazuje niebezpieczne zjawisko, jakie może zacząć funkcjonować w naszej piłce. W skrócie: "nieodpowiedzialni właściciele sprzedają nieodpowiedzialnym nabywcom" jedną z najbardziej zasłużonych futbolowych firm w Polsce - dodał Boniek w rozmowie z serwisem laczynaspilka.pl.

Polski Związek Piłki Nożnej chce wyciągnąć wnioski i nie dopuścić już więcej do takich sytuacji. Boniek uważa, że sprawa Wisły Kraków brudzi wizerunek polskiej piłki i grozi rozbiciem integralności rozgrywek Ekstraklasy. - Jako prezes PZPN chciałbym stanowczo przestrzec przed podobnymi praktykami i zamiarami tych, którzy takimi działaniami, jak w przypadku "sprzedaży Wisły", chcieliby szybko zarobić wielkie pieniądze i udawać właścicieli poważnego klubu. Szanując autonomię polskich klubów i ich wolność w wyborze organizacyjno-finansowego rozwoju, jako związek nie będziemy tolerować tego rodzaju praktyk, jakie działy się ostatnio w Krakowie - przyznał.

Boniek liczy, że obecne władze Wisły Kraków zrobią wszystko, by uzdrowić sytuację klubu. - Zero tolerancji dla takich działań! Mam nadzieję, że decyzja Komisji ds. Licencji Klubowych PZPN otrzeźwi niektóre gorące głowy i skłoni odpowiedzialnych ludzi związanych z Wisłą Kraków do racjonalnego postępowania - stwierdził. Problem w tym, że przy Reymonta panuje obecnie ogromny chaos i nawet nie jest wiadomo, kto jest właścicielem spółki.

Nawet jeśli TS "Wisła" ponownie jest właścicielem Wisły SA - z czym nie zgadzają się Mats Hartling i Adam Pietrowski - to stowarzyszeniu nie udało się powołać nowego prezesa piłkarskiej spółki. Mianowany nim został Tadeusz Czerwiński, od 2013 roku członek rady nadzorczej Wisły SA, ale po kilku godzinach zrezygnował z funkcji. A jeśli unieważnienie umowy sprzedaży klubu, które ogłosiło w środę TS "Wisła", nie ma mocy prawnej, tymczasowym prezesem 13-krotnego mistrza Polski pozostaje Pietrowski.

ZOBACZ WIDEO Roma wypunktowała rywali. Parma w coraz gorszej sytuacji [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Czy Wisła Kraków dokończy sezon w Lotto Ekstraklasie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×