Robert Lewandowski: Muszę to robić. Inaczej, to byłby koniec

- Gdybym wciąż nie chciał być lepszy, to pewnie byłby już mój koniec - wyznał Robert Lewandowski. Polski napastnik Bayernu Monachium zapewnił, że nadal ma w sobie mnóstwo ambicji i chęci do poprawy swojej gry.

Tomasz Skrzypczyński
Tomasz Skrzypczyński
Robert Lewandowski Getty Images / Matthias Hangst / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Mimo dwóch pewnych zwycięstw (3:1 z Hoffenheim i 4:1 z VfB Stuttgart) na początku rundy wiosennej, strata Bayernu Monachium do Borussii Dortmund w tabeli Bundesligi wciąż wynosi sześć punktów. Robert Lewandowski i jego koledzy muszą czekać na potknięcie najgroźniejszego rywala.

Polski napastnik udanie rozpoczął 2019 rok. W obu spotkaniach strzelił po jednym golu, choć mogło być jeszcze lepiej, gdyby w starciu z VfB wykorzystał rzut karny. Między innymi dlatego jest zdania, że ciągle może coś robić lepiej.

- Wiem, że wciąż mogę się rozwijać. To zawsze był mój cel, starać się robić coś lepiej. Gdybym tak nie myślał, to byłby koniec - zapewnił w rozmowie z niemieckim serwisem sport1.de.

ZOBACZ WIDEO Lasogga bohaterem HSV. Hamburger pewnie zmierza do Bundesligi! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

- Tak jak długo będę grał w piłkę, tak długo będę to robił. Wciąż jestem głodny - dodał najlepszy polski piłkarz. Lewandowski przyznaje, że futbol wciąż sprawia mu mnóstwo radości i satysfakcji, nawet gdy akurat nie uda mu się trafić do siatki.

Zobacz, jak trenuje Robert Lewandowski

- Jestem szczęśliwy, gdy moje podania dają gole, nie tylko gdy ja je strzelam - wyznał.

W najbliższej kolejce Bundesligi Bayern zmierzy się na wyjeździe z Bayerem Leverkusen, a Borussia pojedzie na trudny teren do Frankfurtu. Kibice Bawarczyków z pewnością liczą na jej porażkę, jednak Lewandowski nie skupia się na wynikach BVB.

Czytaj także: Dramat pierwszego trenera Roberta Lewandowskiego. Walczy o życie

- Jesteśmy sześć punktów za Borussią Dortmund, ale musimy się skupiać na sobie. Najlepszym wyjściem w następnych spotkaniach będzie gra ofensywna, która doda nam pewności siebie - ocenił.

Czy Robert Lewandowski po raz kolejny zostanie królem strzelców Bundesligi?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×