Klub z Bordeaux w środę wieczorem ogłosił swoją decyzję o zawieszeniu Yanna Karamoha. Kara miała być wiążąca przynajmniej do następnej środy.
Wszystko miało się zacząć 30 stycznia, kiedy Girondins Bordeaux przegrał ze Strasburgiem w Coupe de la Ligue 2:3. "L'Equipe" wyjawił, że właśnie wtedy doszło do rękoczynów pomiędzy zawodnikiem a Patrice Collecterem, asystentem trenera. Miała być to jego odpowiedź na krytykę słabego występu.
Zawodnik uznał, że w tym wypadku nie ma zamiaru przychodzić na wtorkowy trening. Nie miał zgody na pominięcie zajęć, a mimo to wybrał się na wycieczkę do Paryża. Nie krył się z tym, chwaląc się wyprawą w social mediach, co szybko dotarło do klubu.
Publikacja zdjęcia okazała się gwoździem do trumny, Bordeaux błyskawicznie zawiesiło piłkarza, a było pod presją, bo fani byli wściekli na Karamoha i jego zachowanie.
Karamoh do Bordeaux trafił z Interu na wypożyczenie latem ubiegłego roku. W 26 występach strzelił trzy gole i zanotował tyle samo asyst.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
-> Media: Ole Gunnar Solskjaer opcją numer jeden. Pozostali kandydaci poza zasięgiem United
-> The Championship. Kamil Grosicki nominowany do gracza miesiąca w lidze
ZOBACZ WIDEO Serie A: Skorupski zatrzymał Inter! Niespodzianka w Mediolanie [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)