"Manchester City współpracuje z brytyjską i niemiecką policją, aby wyjaśnić okoliczności ataku na naszego kibica, który w stanie krytycznym trafił do szpitala po meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów 2019 Schalke 04 Gelsenkirchen - Manchester City (2:3)" - podał w czwartek (21 lutego) klub z Manchesteru.
Angielscy działacze w specjalnym oświadczeniu do mediów przekazali, że po środowym spotkaniu w Gelsenkirchen przedstawiciele Man City pozostali w Niemczech, żeby wspierać bliskich 32-letniego sympatyka futbolu. Według wstępnych ustaleń policji, mężczyzna miał ucierpieć podczas zamieszek z udziałem kibiców obu drużyn, do których doszło w okolicach VELTINS-Areny.
Man City fan in critical condition following alleged assault after Schalke win https://t.co/wlxCsrODaE pic.twitter.com/ptHYWOYjPe
— Mirror Football (@MirrorFootball) 21 lutego 2019
"32-latek został uderzony w trakcie bójki i z obrażeniami głowy został przewieziony do szpitala" - media powołują się na śledczych.
ZOBACZ: Jakub Bokiej. Nasz człowiek w Manchesterze City >>
W meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów skazywane na pożarcie Schalke 04 Gelsenkirchen długo prowadziło z Man City, ale ostatecznie przegrało 2:3. Bohaterami w zespole Pepa Guardioli zostali Leroy Sane i Raheem Sterling, którzy w przeciągu pięciu minut odwrócili losy rywalizacji. Rewanż w Manchesterze zostanie rozegrany we wtorek 12 marca.