Ale nie tylko Real Sociedad grał w poniedziałek o dużą stawkę. Baskowie, gdyby wygrali to zrównaliby się punktami z Deportivo Alaves i Sevillą, i awansowali do strefy europejskich pucharów. Natomiast Girona liczy każdy punkt, żeby nie musieć drżeć o utrzymanie w Primera Division w ostatnich kolejkach.
Nikt nie zgarnął pełnej puli. Przyjezdnym z Kraju Basków brakowało argumentów w ofensywie. Kontuzji w ostatniej kolejce nabawił się Adnan Januzaj, z kolei Willian Jose został zawieszony. Imanol Alguacil musiał się nieźle namyśleć, by złożyć na poniedziałek formację w ataku.
Najgroźniejszą sytuację miał w pierwszych minutach wystawiony na szpicy Juanmi. 27-letni Hiszpan próbował urywać się obrońcom i przecinać linie, ale poważnie zagroził tylko raz. W 11. minucie oddał strzał z prawej strony pola karnego, ale piłka zatrzymała się na bocznej siatce.
ZOBACZ WIDEO Borussia uciekła Bayernowi. Szalony mecz w Dortmundzie! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Więcej okazji po drugiej stronie miał gwiazdor Girony, Cristhian Stuani. Urugwajczyk był bohaterem mediów przed meczem z Sociedad. Napastnik wyznał prasie, że FC Barcelona chciała ściągnąć go w zimowym okienku transferowym. - To zaszczyt, że tak duży zespół pomyślał o mnie, ale jestem równie zadowolony z podpisania nowego kontraktu do 2022 roku z Gironą - wyznał radiu RAC 1.
Czytaj też: Zachwyty nad Piotrem Zielińskim. "To artysta. Ma niszczycielskie umiejętności"
32-latek już w piątej minucie zagroził bramce rywali uderzając głową po rzucie wolnym. Jednak po przerwie zmarnował doskonałą okazję po dośrodkowaniu Aleksa Granella. Stuani minął się z piłką, ale ta na jego szczęście odbiła się od rywala i wyszła na rzut rożny. Katalończykom nie udało się dopiąć swego również po stałym fragmencie gry.
Urugwajski napastnik zszedł w 86. minucie, a wtedy swoją piłkę meczową zmarnował zmiennik Borja Garcia. Gracz, który zastąpił 20 minut wcześniej Anthony'ego Lozano koszmarnie przestrzelił będąc w polu karnym.
Ekipa Eusebio Sacristan po zeszłotygodniowej wyjazdowej wygranej z Realem Madryt (2:1) musiała zadowolić się bezbramkowym remisem u siebie z Realem Sociedad. Katalończycy mają pięć punktów przewagi nad strefą spadkową. Za to Baskowie są na ósmym miejscu.
Girona FC - Real Sociedad 0:0
Girona:
Yassine Bounou - Jonas Ramalho, Pedro Alcala, Juanpe, Raul Garcia - Aleix Garcia, Douglas Luiz (70' Pere Pons), Alex Granell - Portu, Cristhian Stuani (86' Seydou Doumbia), Anthony Lozano (65' Borja Garcia).
Sociedad: Geronimo Rulli - Joseba Zaldua, Diego Llorente, Raul Navas, Aihen Munoz - Mikel Oyarzabal, Igor Zubeldia, Mikel Merino (88' Hector Moreno), David Zurutuza (79' Ruben Pardo), Sandro Ramirez - Juanmi (73' Jon Bautista).
Żółte kartki: Stuani, Lozano, Luiz i Granell (Girona) oraz Merino (Sociedad).
Sędziował: Eduardo Prieto Iglesias.
[multitable table=995 timetable=10738]Tabela/terminarz[/multitable]