Valdas Ivanauskas: Ktoś w PZPN-ie nie chce, aby Zagłębie grało w Ekstraklasie
Trener sosnowiczan Valdas Ivanauskas wciąż jest wzburzony decyzjami podjętymi podczas spotkania Górnika Zabrze z Zagłębiem (2:1). - Widocznie ktoś w PZPN-ie nie chce, aby Zagłębie grało w Ekstraklasie - denerwował się szkoleniowiec.
Czytaj także: Valdas Ivanauskas wściekły na system VAR. "Było dużo niezrozumiałych sytuacji"
Zagłębie w Lotto Ekstraklasie znajduje się w bardzo trudnej sytuacji. W meczu z Zabrzu w końcówce zdobyło gola, który jednak nie został uznany po analizie VAR i ostatecznie beniaminek przegrał 1:2. - Zachowanie Mygasa nie było faulem, to była normalna sytuacja - ocenił Ivanauskas. - Mam dość decyzji sędziów, które ciągle nas krzywdzą. Moi zawodnicy po takich meczach siedzą ze spuszczonymi głowami, niektórzy płaczą, a sędziowie siedzą i się śmieją. Cała Polska się z nas śmieje. Będę bronił mojego zespołu. Na komisji zaczęło się od trzech meczów kary dla Sanogo, później stanęło na czterech. Nie akceptujemy tej decyzji, będziemy się od niej odwoływać. Zrobimy wszystko, aby Vamara otrzymał mniejszą karę. Tak samo było z Gabedawą i jego bezsensownymi kartkami. A gdzie jest czerwona kartka dla piłkarza Górnika, który faulował Milewskiego? To była niebezpieczna sytuacja i gdyby nie odrobina szczęścia to mógłby on leżeć do dzisiaj w szpitalu. A uderzony łokciem Patrik Mraz? Takich rzeczy się nie widzi - denerwował się Ivanauskas.
W sobotę Zagłębie gra w Sosnowcu z Koroną. W drużynie gospodarzy zabraknie byłego piłkarza kielczan Mateusza Możdżenia.
ZOBACZ WIDEO Mecz Lech - Legia. "Tego spotkania nie dało się oglądać"