Gianluigi Buffon może odejść z Paris Saint-Germain. Działacze zmienili zdanie

Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: Gianluigi Buffon
Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: Gianluigi Buffon

Odpadnięcie Paris Saint-Germain w 1/8 finału Ligi Mistrzów może zaważyć o przyszłości w klubie kilku piłkarzy. Odejść może między innymi Gianluigi Buffon.

Włoski bramkarz do Paris Saint-Germain przyszedł w lipcu zeszłego roku po to, by wygrać Ligę Mistrzów. Był numerem jeden w bramce francuskiego zespołu. Wystąpił w dwudziestu spotkaniach i w dziewięciu z nich zachował czyste konto. Grał też w rewanżowym spotkaniu 1/8 finału LM przeciwko Manchesterowi United, które zakończyło się porażką PSG 1:3 i oznaczało odpadnięcie z rozgrywek.

Po tym meczu przyszłość Gianluigiego Buffona w PSG nie jest jasna. 41-latek ma kontrakt ważny do końca czerwca tego roku, ale zawarta w nim jest klauzula umożliwiająca przedłużenie umowy o kolejne dwanaście mięsiecy. Jeszcze kilka tygodni temu niemal pewne było, że działacze zdecydują się skorzystać z tego zapisu. Jak informuje "L'Equipe", teraz PSG ma duże wątpliwości.

Włoch zawiódł podczas meczu z Manchesterem United i dlatego władze Paris Saint-Germain rozważają zmianę w bramce. Równie nisko stoją akcje innych doświadczonych piłkarzy: 35-letniego Daniego Alvesa i 34-letniego Thiago Silvy. Obaj zbliżają się już do końca swoich karier i dlatego działacze PSG rozpatrują możliwość dokonania zmian w składzie.

Paris Saint-Germain odpadł w 1/8 finału Ligi Mistrzów i to mimo tego, że w pierwszym spotkaniu na Old Trafford wygrał 2:0. W rewanżu u siebie paryżanie przegrali 1:3, a gola na wagę odpadnięcia z rozgrywek stracili w doliczonym czasie gry, gdy rzut karny wykorzystał Marcus Rashford.

Zobacz także:
Krzysztof Piątek podbija AC Milan. Zostać niezapomnianym
Według Lewandowskiego doszło do nieporozumienia

ZOBACZ WIDEO PSG popełniło szkolny błąd. "To nie był pech. Paryżanie zlekceważyli przeciwników"

Komentarze (2)
avatar
KORDI
16.03.2019
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
A teraz Juve zdobędzie bez niego,mógł być legendą a zostanie z niczym.