Na sześć kolejek przed zakończeniem sezonu Dinamo Zagrzeb zapewniło sobie mistrzowski tytuł. To pierwsze trofeum w karierze Damiana Kądziora, ale nie jest wykluczone, że wkrótce reprezentant Polski znów będzie mógł świętować sukces. Jego zespół jest w grze o Puchar Chorwacji.
Pomocnik ma duże powody do radości. Rok temu był zawodnikiem Górnik Zabrze, z którym zajął czwarte miejsce w Lotto Ekstraklasie i grał w półfinale Pucharu Polski. - Na pewno wtedy nie spodziewałem się, że prawie rok później w debiutanckim sezonie w klubie zagranicznym zdobędę mistrzostwo - napisał na Facebooku Kądzior.
- To pokazuje, że w życiu warto walczyć o marzenia. Jestem naprawdę dumny z tego osiągnięcia i mojego, może zabrzmi to nieskromnie, ale dużego wkładu, gdyż do tej pory jestem najlepszym asystentem w lidze z 11 kluczowymi podaniami. Dziękuję wszystkim za wsparcie, gdyż nie zawsze w mojej przygodzie z piłką wszystko się układało. A już we wtorek półfinał pucharu Chorwacji i walka o to by ten sezon był jeszcze piękniejszy - dodał polski piłkarz.
Zobacz także: Lotto Ekstraklasa. Runda finałowa początkiem nowego rozdania w Lechu Poznań
Kądzior jest zawodnikiem Dinama od lipca minionego roku, a do chorwackiego klubu trafił z Górnika Zabrze za 400 tys. euro. Wychowanek Jagiellonii Białystok świetnie wpasował się w nowy zespół i miał spory wkład w zdobycie mistrzostwa. W 25 ligowych występach strzelił cztery gole, a przy 11 asystował. Polak jest najlepszym asystentem nie tylko w swoim zespole, ale w całej lidze aktualnych wicemistrzów świata.
ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Cudowny sezon Piątka. "Milan bardzo szybko uzależnił się od naszego napastnika"