Lotto Ekstraklasa: przełamanie Arki Gdynia. Alarm w Miedzi

Newspix / Grzegorz Jedrzejewski / 058sport.pl / Na zdjęciu: piłkarze Arki Gdynia
Newspix / Grzegorz Jedrzejewski / 058sport.pl / Na zdjęciu: piłkarze Arki Gdynia

Po piętnastu meczach bez wygranej Arka przełamała się. Plasujący się po 31. kolejce w strefie spadkowej gdynianie 2:0 pokonali Miedź.

Po serii meczów bez wygranej Arka Gdynia znalazła się w strefie spadkowej. Teoretycznie bezpieczniejsza była Miedź, jednak w przypadku porażki sytuacja beniaminka mogła się zrobić trudna.

W 1. połowie niewiele działo się na boisku. Obserwując grę obu drużyn trudno było odnieść wrażenie, że zespoły grają o piłkarskie życie. Gra toczyła się w środku pola. Stąd też w premierowej odsłonie kibice zobaczyli jedynie dwa celne uderzenie.

O tym w wykonaniu legniczan nie warto pamiętać. Piłka została podana przez Eltona Monteiro bramkarzowi. Uderzenie gdynian dało Arce prowadzenie. W 32. w polu karnym fatalnie zachował się wspomniany Monteiro, który przewrócił Lukę Zarandię. "Jedenastkę" na gola zamienił Marcus Vinicius da Silva, chociaż Sosłanowi Dżanajewowi niewiele zabrakło do odbicia piłki.

Czytaj także: Ekstraklasa. "Śmieszy mnie narzekanie na poziom". Zbigniew Boniek wymownie o sile Lotto Ekstraklasy

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". VAR największym problemem współczesnej piłki? "Mecz z VAR-em i bez to dwie różne dyscypliny sportu"

Więcej działo się po przerwie, kiedy zaatakowała Miedź. Arka szans szukała w kontrach. Sporo ożywienia w szeregi gości wniósł wprowadzony na boisko Joan Roman. Hiszpan w 49. minucie znalazł się w sytuacji sam na sam ze Pavelsem Steinborsem. Zwycięsko z opresji wyszedł Łotysz, który nogą wybił piłkę na rzut rożny.

Z każdą kolejną minutą coraz większą przewagę uzyskiwała Miedź. Często na bramkę gdynian uderzał wspomniany Roman. W 64. minucie próbę sprzed pola karnego po raz kolejny świetnie obronił Steinbors.

Trener gdynian Jacek Zieliński przeprowadzał zmiany mające na celu wzmocnienie defensywy, a Miedź czekała na swój moment. W końcówce legniczanie nie potrafili już stworzyć większego zagrożenia pod bramką Arki. To gospodarze mogli podwyższyć wynik, strzał Michała Nalepy z problemami obronił Dżanajew. Rosjanin w doliczonym czasie popełnił błąd podając piłkę Marko Vejinovicowi, który minął obrońcę i pokonał bramkarza gości, ustalając wynik meczu na 2:0.

Czytaj także: Lotto Ekstraklasa. Kolejna krucjata Michała Probierza. "Jedyne rozwiązanie to liga na 18 zespołów"

Arka Gdynia - Miedź Legnica 2:0 (1:0)
1:0 - Vinicius (k.) 33'
2:0 - Vejinović 90+2'

Składy:

Arka Gdynia: Pavels Steinbors - Damian Zbozień, Christian Maghoma, Adam Danch, Adam Marciniak - Adam Deja, Marko Vejinović - Luka Zarandia (61' Maksymilian Banaszewski), Michał Nalepa (90+1' Mateusz Młyński), Marcus Vinicius da Silva (72' Tadeusz Socha) - Maciej Jankowski.

Miedź Legnica: Sosłan Dżanajew - Aleksandar Miljković, Bozo Musa, Elton Monteiro, Grzegorz Bartczak (56' Paweł Zieliński) - Rafał Augustyniak - Henrik Ojamaa (46' Joan Roman), Borja Fernandez (78' Patryk Makuch), Omar Santana, Juan Camara - Petteri Forsell.

Żółte kartki: Deja, Zbozień, Marciniak (Arka) oraz Ojamaa (Miedź).

Sędzia: Piotr Lasyk (Bytom).

Widzów: 5 112.

Komentarze (1)
avatar
Alfer 2015
25.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
..nie wydaje się , aby Arka się utrzymała ...to nie przełamanie, trafiło się ślepej kurze ziarno...Wisła Płock to co innego...