Serie A: strzelanina w meczu Sampdorii Genua. Dublet Fabio Quagliarelli

PAP/EPA / ELISABETTA BARACCHI / Na zdjęciu: Gregoire Defrel (z lewej) oraz Fabio Quagliarella (z prawej)
PAP/EPA / ELISABETTA BARACCHI / Na zdjęciu: Gregoire Defrel (z lewej) oraz Fabio Quagliarella (z prawej)

Po miesiącu nieobecności Bartosz Bereszyński wrócił do jedenastki Sampdorii. Drużyna z Genui zremisowała 3:3 z Parmą, a Fabio Quagliarella ma już 25 goli na koncie i jest blisko zdobycia korony króla strzelców.

Cztery porażki w poprzednich pięciu meczach przekreśliły szansę Sampdorii Genua na dostanie się do europejskich pucharów. Sezon kończy bez dużych nerwów. Mało realny jest zarówno jej awans, jak i spadek z dziewiątego miejsca w tabeli. Głównym celem wszystkich Blucerchiatich jest zdobycie korony króla strzelców przez Fabio Quagliarellę.

Sampdoria zamiast gole strzelać, to straciła, po nieco ponad 60 sekundach meczu w Parmie. Dała się zaskoczyć akcją indywidualną Gervinho. Iworyjczyk zakręcił przeciwnikiem, po czym utrzymał piłkę w boisku i skierował w pole bramkowe. Był tam Marcello Gazzolla i strzelił z bliska na 1:0. Parma przeprowadziła akcję lewym skrzydłem, ale nie było tam Bartosza Bereszyńskiego. Był Nicola Murru i nie popisał się.

Czytaj także: Bezkrólewie w Turynie. Cristiano Ronaldo uratował Juventus w derbach

Quagliarella musiał zakasać rękawy i brać się do odrabiania strat. Na 1:1 strzelił w 28. minucie z rzutu karnego podyktowanego za zagranie ręką Federico Dimarco. Wyrównanie było efektem przyspieszenia początkowo niemrawych Blucerchiatich. Quagliarella nie kombinował, a po prostu huknął w środek, pokonując swojego byłego kompana z Sampdorii - Luigiego Sepe.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Raków już w Lotto Ekstraklasie. Będzie nowa jakość w lidze czy "druga Sandecja"?

Już przed przerwą, konkretnie w 38. minucie, Sampdoria wyszła na prowadzenie 2:1. Gregoire Defrel znalazł się w odpowiednim miejscu pola karnego, żeby dobić piłkę do bramki źle sparowaną przez Luigiego Sepe po strzale Jakuba Jankto. Ekipa Marco Giampaolo rozpoczęła mecz źle, ale sprawnie odwróciła wynik i był to sprawiedliwy obrót wydarzeń.

Czytaj także: Inter Mediolan bezsilny w Udine. Wysoka wygrana klubu Thiago Cionka

Po przerwie padły kolejne gole w atrakcyjnym pojedynku. W 61. minucie Fabio Quagliarella powiększył przewagę Sampdorii na 3:1 strzałem z czystej pozycji po szybkim ataku i podaniu Dennisa Praeta. Pozostawienie weterana bez opieki w polu karnym nie było dobrym pomysłem, ale gospodarze nie zorganizowali się po stracie piłki na własnej połowie. Na koncie Quagliarelli, po wizycie w Parmie, jest 25 goli. Lider klasyfikacji strzelców jest już bardzo blisko zdobycia korony.

Parma była w trudnej sytuacji, ale potrafiła wyrównać na 3:3. Juraj Kucka strzelił gola z rzutu karnego po faulu Omara Colleya na wprowadzonym niewiele wcześniej Luce Siligardim. Sampdorię dopadł w 71. minucie Alessandro Bastoni, który podobnie jak wcześniej Gazzola, zdobył premierową bramkę w elicie. Przed końcem widowiska do sześciu goli doszły dwie czerwone kartki, które otrzymali Kucka oraz Colley.

Karol Linetty spędził 90 minut na ławce rezerwowych Sampdorii.

Parma Calcio 1913 - Sampdoria Genua 3:3 (1:2)
1:0 - Marcello Gazzola 2'
1:1 - Fabio Quagliarella (k.) 28'
1:2 - Gregoire Defrel 38'
1:3 - Fabio Quagliarella 61'
2:3 - Juraj Kucka (k.) 67'
3:3 - Alessandro Bastoni 71'

Składy:

Parma: Luigi Sepe - Simone Iacoponi, Bruno Alves, Alessandro Bastoni - Marcello Gazzola, Juraj Kucka, Matteo Scozzarella, Antonino Barilla (46' Mattia Sprocati), Federico Dimarco - Gervinho, Fabio Ceravolo (65' Luca Siligardi)

Sampdoria: Emil Audero - Bartosz Bereszyński, Alex Ferrari, Omar Colley, Nicola Murru (87' Riccardo Saponara) - Dennis Praet, Albin Ekdal, Jakub Jankto - Gregoire Defrel (78' Gianluca Caprari) - Manolo Gabbiadini (57' Edgar Barreto), Fabio Quagliarella

Żółte kartki: Barilla, Dimarco, Kucka (Parma) oraz Colley, Barreto (Sampdoria)

Czerwone kartki: Juraj Kucka (Parma) /90' - za drugą żółtą/ oraz Omar Colley (Sampdoria) /88' - za drugą żółtą/

Sędzia: Michael Fabbri

***

W wyścigu po koronę króla strzelców stara się nie odpuszczać Duvan Zapata. Kolumbijczyk zdobył 22. gola w sezonie w wygranym 3:1 meczu Atalanty BC z Lazio. Do Quagliarelli napastnik Nerazzurrich traci jednak aż trzy bramki. Arkadiusz Reca był na ławce rezerwowych.

Niedzielne popołudnie na włoskich boiskach było interesujące. W trzech meczach padło 14 goli. Spotkanie US Sassuolo z Frosinone Calcio zakończyło się remisem 2:2. Ten wynik przekreślił matematyczną szansę na utrzymanie beniaminka. Bartosz Salamon nie grał z powodu kontuzji.

Lazio - Atalanta BC 1:3 (1:1)
1:0 - Marco Parolo 3'
1:1 - Duvan Zapata 22'
1:2 - Timothy Castagne 58'
1:3 - Berat Djimsiti 76'

US Sassuolo - Frosinone Calcio 2:2 (0:2)
0:1 - Paolo Sanmarco 8'
0:2 - Luca Paganini 36'
1:2 - Gianmarco Ferrari 66'
2:2 - Domenico Berardi 77'

[multitable table=997 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]

Źródło artykułu: