Liga Mistrzów 2019. Liverpool - Barcelona. Lineker zrobił wyjątek. Nie przeprosił widzów za przekleństwo Kloppa
Angielskie telewizje mają w zwyczaju przepraszać za wulgarne słowa swoich rozmówców. Jednak gdy Juergen Klopp po awansie Liverpoolu do finału Ligi Mistrzów rzucił przekleństwem, prowadzący studio BT Sport Gary Lineker postanowił zrobić wyjątek.
W takich sytuacjach angielskie stacje zwykle przepraszają swoich widzów i tym razem wydawca programu również poprosił o to prowadzącego studio Linekera. Jednak były znakomity angielski piłkarz postanowił zrobić wyjątek od reguły.
- Klopp z pewnością jest bardzo podekscytowany. Powiedziano mi, żebym przeprosił w naszym imieniu, ale nie zrobię tego. Myślę, że trener ma pełne prawo do takich słów. Tym razem mu się upiecze. Jest po 10. Dobra robota, Juergen! - powiedział Lineker.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Kto w finale Ligi Mistrzów? "Pochettino ma plan"Czytaj także:
- Michał Kołodziejczyk o Liverpool - Barcelona: Jak przenieść górę
- Bohater Liverpoolu mógł grać w Wiśle Kraków
Niemiecki trener po raz drugi w ostatnich dniach narobił kłopotów jednak z angielskich telewizji. Po wygranym 3:2 ligowym meczu Liverpoolu z Newcastle, w którym zwycięską bramkę strzelił Divock Origi z podania Xherdana Shaqiriego, rzucił na antenie Sky Sports: - Shaq, wspaniały rzut wolny a Div, co za główka. K******o niewiarygodne. Tamtą rozmowę Sky Sports pokazało jednak z odtworzenia, miało więc czas, żeby wyciszyć wulgarne słowo. BT Sport czasu na reakcję nie miało.