Lotto Ekstraklasa. Duża nieskuteczność Arki Gdynia. Luka Zarandia: Kilka strzałów było bardzo słabych

Newspix / Grzegorz Jedrzejewski / 058sport.pl / Na zdjęciu:  Luka Zarandia
Newspix / Grzegorz Jedrzejewski / 058sport.pl / Na zdjęciu: Luka Zarandia

Piłkarze Arki Gdynia zagrali niesamowicie ofensywnie przeciwko Zagłębiu Sosnowiec. Podopieczni Jacka Zielińskiego oddali aż 36 strzałów. Tylko dwie próby znalazły drogę do siatki. - Kilka uderzeń było bardzo słabych - przyznał Luka Zarandia.

Gdynianie dominowali przez całe spotkanie, ale długo nie potrafili udokumentować przewagi. Dopiero w 85. minucie wynik otworzył Maciej Jankowski. Przed zejściem do szatni końcowy rezultat na 2:0 zdołał ustalić jeszcze Luka Zarandia. Żółto-niebiescy złapali oddech i przybliżyli się do uratowania Lotto Ekstraklasy w Gdyni. Kibicom spadł kamień z serca.

- Kilka naszych uderzeń było bardzo słabych, ale muszę też pochwalić bramkarza rywali, który parę razy naprawdę się wykazał. Mieliśmy również strzał w poprzeczkę. Ważne, że wygraliśmy. Mecz trwa 90 minut. Długo utrzymywał się ten bezbramkowy remis, ale na koniec to my się cieszymy. Taka jest piłka nożna. Myślę, że zasłużyliśmy na zwycięstwo. Trzy punkty zostają w Gdyni - podsumował Zarandia starcie z Zagłębiem Sosnowiec.

Zobacz takżeLotto Ekstraklasa. Maciej Jankowski woli atakować z głębi pola. Zacisnął zęby i poprowadził Arkę do ważnego zwycięstwa

Sędzia Bartosz Frankowski po pierwszym trafieniu ekipy znad morza przerwał grę i zdecydował się skorzystać z wideoweryfikacji. Bramka została jednak uznana i żółto-niebieskim grało się łatwiej w ostatnich minutach. - Byłem spokojny. W mojej głowie nic się nie działo. Nawet powiedziałem Maćkowi Jankowskiemu, że ma szansę na zdobycie gola. To prawdziwy napastnik i brakowało go. Tak samo czekamy na powrót Kolewa i Siemaszki. Są to napastnicy, którzy znajdują się zawsze w polu karnym - dodał.

Sosnowiczanie stracili nadzieje na utrzymanie już kilka dni temu. Nikt w Arce Gdynia nie zamierzał lekceważyć przeciwnika. - Nie ma piłkarza, który przyjeżdża na mecz po to, aby przegrać. Drużyny chcą wygrywać w każdym spotkaniu. Zawsze dajesz z siebie wszystko i się nie poddajesz. Wiedziałem, że Zagłębie może zagrać trochę bardziej defensywnie. Długo nie potrafiliśmy zdobyć gola, ale to nie znaczy, że było ciężko. Cały czas posiadaliśmy piłkę, a oni nie mieli nawet przez chwilę swojego momentu - stwierdził skrzydłowy klubu z Trójmiasta.

Zobacz także
Lotto Ekstraklasa. Arka - Zagłębie S. Jacek Zieliński: Chcielibyśmy rozstrzygnąć w poniedziałek kwestię utrzymania

23-latek nie przekreśla karier piłkarzy Zagłębia na poziomie najwyższej klasy rozgrywkowej. Żarko Udovicić już podpisał dwuletni kontrakt z Lechią Gdańsk, a jego śladem mogą pójść pozostali zawodnicy. Wystarczy tylko dobrze grać i zaimponować innym. - Niektórzy piłkarze z Sosnowca być może nie zamierzają grać w I lidze i chcą się pokazać, aby znaleźć miejsce w innych zespołach - zakończył.

ZOBACZ WIDEO Bundesliga. Kapitalny gol Kownackiego! Fortuna z jednym punktem [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]



Komentarze (0)