Finał Ligi Europy. Chelsea - Arsenal. Telewidzowie rozczarowani transmisją

Tomasz Skrzypczyński 29 Maja 2019, 22:10

Getty Images / Na zdjęciu: Stadion Olimpijski w Baku

• Finał Ligi Europy. Chelsea - Arsenal. Fani Chelsea wściekli. Utknęli na lotnisku Luton

Rozegranie spotkania Chelsea - Arsenal w stolicy Azerbejdżanu wpłynęło także na poziom transmisji. Otóż realizacja pozostawia wiele do życzenia, o czym piszą polscy internauci i kibice piłkarscy na Twitterze.

Wielu fanom zupełnie nie podoba ustawienie kamery, przez co trzeba oglądać także pozaboiskową bieżnię. Na dodatek atmosfery wielkiego święta nie stwarzają kibice obu drużyn, którzy nie wykorzystali pełnej puli biletów (ze względu na wysokie ceny i odległość dzielącą oba kraje), a także nie prowadzą regularnego dopingu.

Apel Wojciecha Szczęsnego do piłkarzy Arsenalu. Czytaj więcej--->>>

Na Twitterze pojawiło się wiele negatywnych opinii na temat tegorocznego finału Ligi Europy.

Koszmarna realizacja finału #UELFinal
Obraz z kamery prowadzącej jak ze stadionu X-lecia.#CHEARS

— Andrzej Twarowski (@TwaroTwaro) 29 maja 2019

Przy realizacji tego meczu brakuje tylko w rogu ekranu pulsującego "R" przy powtórkach. #CHEARS

— Krzysztof Marciniak (@Marciniak_k) 29 maja 2019

Nie pamiętam kiedy kamera była tak daleko od murawy, a piłkarze na ekranie takie mróweczki. Ale uparliśta się w UEFA na Baku... #CHEARS pic.twitter.com/KeM3m4H592

— Michał Pol (@Polsport) 29 maja 2019

Skandal polityczny wokół Mchitarjana, miejscami puste trybuny, sam mecz też nie porywa...

Najgorszy finał europejskich pucharów od wielu lat.

— Dariusz Faron (@DariuszFaron) 29 maja 2019

Ta kamera jest tak daleko, że żeby odróżnić Kepę od Davida Luiza trzeba dzwonić do Pawła Sokolnickiego siedzącego na VARze.

— Paweł Muzyka (@pawelmuzyka) 29 maja 2019

Wpływ na krytyczne opinie kibiców futbolu ma zapewne też fakt, że poziom meczu w pierwszej połowie nie był najwyższy i zakończyła się ona bezbramkowym remisem.