Podczas fazy grupowej francuskiego turnieju trzykrotnie sędziowie, po analizie VAR, nakazali powtórzyć rzut karny i karali bramkarki żółtymi kartkami za przekroczenie obiema nogami linii pola bramkowego.
Te sytuacje dały do myślenia przedstawicielom FIFA. Nie można było wykluczyć scenariusza, że w fazie pucharowej, w serii rzutów karnych (które rozstrzygają o wyniku i awansie) bramkarki dwukrotnie popełnią ten sam błąd. Wówczas otrzymałyby dwie żółte kartki, w konsekwencji również czerwoną i nie mogłyby dalej bronić.
W związku z tym, FIFA zdecydowała, że w serii rzutów karnych podczas fazy pucharowej tegorocznych mistrzostw świata piłkarek, bramkarki nie będą karane żółtymi kartkami za przejście obiema nogami linii pola bramkowego. Ta zasada dotyczy tylko serii karnych, która odbywa się po dogrywce. W regulaminowym czasie gry i w dwóch dogrywkach, jeśli bramkarki złamią przepis, nadal będą karane żółtymi kartkami.
ZOBACZ WIDEO: Kubeł zimnej wody wylany na Roberta Kubicę. Mówi o "mniejszej przyjemności"
Czytaj także: Peru oskarżyło Brazylię o szpiegowanie dronem na Copa America
Zmianie natomiast nie ulega druga kara za ten błąd. Nadal, jeśli arbiter dopatrzy się złamania przepisu, jedenastka będzie powtarzana, bez względu na to, czy podyktowano ją w regulaminowym czasie gry, dogrywce, czy w serii rzutów karnych.
Na razie brak żółtych kartek dla bramkarek obowiązywać będzie tylko podczas fazy pucharowej tegorocznych MŚ piłkarek. Po mistrzostwach FIFA będzie dyskutować w tej sprawie i być może przepis zostanie utrzymany na kolejne turnieje.
W piłce nożnej mężczyzn również obowiązuje przepis, że bramkarz przy obronie jedenastki musi mieć przynajmniej jedną nogę na linii pola bramkowego. Jeśli nie zastosuje się, to rzut karny jest powtarzany, a bramkarz otrzymuje żółtą kartkę.
Czytaj także: czas na mecz Hiszpania - Polska. Pojedynek o marzenia