Mistrz Polski - Piast Gliwice - w I rundzie eliminacyjnej do Ligi Mistrzów nie dał rady białoruskiemu BATE Borysów, na wyjeździe remisując 1:1, a u siebie przegrywając 1:2. Także na pierwszej rundzie eliminacji, z tym że do Ligi Europy, zmagania zakończyła Cracovia. Ta zremisowała oba spotkania z DAC 1904 Dunajska Streda - 1:1 w domu, 2:2 na wyjeździe - dalej przeszli zatem Słowacy.
Do drugiej rundy el. do Ligi Europy awansowała natomiast Legia Warszawa, która po kompromitacji w pierwszym meczu z półamatorskim klubem z Gibraltaru College Europa FC (0:0) w rewanżu triumfowała 3:0 i nie zaliczyła potężnej wtopy. Dodajmy, że w drugiej rundzie eliminacji do Ligi Europy mamy trzy drużyny - awansowała Legia, Lechia Gdańsk dopiero rozpoczyna rywalizację, a Piast "spadł" z Ligi Mistrzów.
Zobacz także: Liga Europy. Znamy terminy meczów polskich drużyn. TVP pokaże Lechię Gdańsk i Legię Warszawa (terminarz, transmisja)
"Za nami pierwsze rundy europejskich pucharów i pierwsze rozczarowania. Teoretycznie mogliśmy się w ostatnich latach do nich przyzwyczaić, bo odpadnięcie w początkowej rundzie nie jest dla nas niczym nowym, ale klęska jak zwykle bolała. I to nie może dziwić, ponieważ i dla Piasta, i dla Cracovii awans był na wyciągnięcie ręki. Piłkarze mogli wejść do szatni i zastanawiać się: "Kur…, jak to przegraliśmy?!", ale odpowiedź jest klarowna, a daje ją najprostsza analiza" - pisze w felietonie dla "Przeglądu Sportowego" Jerzy Dudek.
ZOBACZ WIDEO: Borussia Dortmund lepsza od Liverpoolu. Pięć goli w ciekawym sparingu
Były bramkarz reprezentacji Polski analizuje, że na tym poziomie kluczowa jest skuteczność, której polskim ekipom po prostu zabrakło. Tymczasem BATE Borysów, choć zagrało słabiej od Piasta Gliwice, wykorzystało dwie pewne okazje. Podobnie wyglądała sytuacja Cracovii. To sprawiło, że do dalszej fazy zmagań awansowali rywale zespołów z Polski.
Jerzy Dudek uważa, że pożegnanie się polskich drużyn z eliminacji do europejskich pucharów już na tak wczesnym etapie, powinno dać powody do zastanowienia nad realną siłą PKO Ekstraklasy. "Regularnie narzekamy, mówimy z szyderą o występach polskich drużyn w pucharach, po czym po tygodniu przechodzimy do innego świata, czyli do ekstraklasy" - zauważa Jerzy Dudek.
Zobacz także: Liga Europy. "Warszawa, Warszawa!". Zobacz radość fińskiego zespołu, który zagra z Legią
PKO Ekstraklasę nazywa światem "znacznie bardziej kolorowym, ale i bardziej sztucznie napompowanym". "Rozgrywki w pewien sposób rekompensują nam mierne wyniki naszych ekip w Europie, ale są też smutnym podsumowaniem stanu naszego futbolu, bo nie polepszamy się, tkwimy w tym samym miejscu, a w Europie właściwie cofamy się w rozwoju - mamy coraz niższy współczynnik, ekstraklasa jest w rankingu bodaj na najniższym miejscu w historii, co tylko utrudnia nam już teraz skomplikowaną walkę z resztą Starego Kontynentu" - zaznacza Dudek.
W drugiej rundzie eliminacji do Ligi Europy Lechia Gdańsk zagra z Broendby IF, Piast Gliwice zmierzy się z Riga FC, natomiast Legia Warszawa o awans do trzeciej rundy powalczy z Kuopion Palloseura. Pierwsze mecze zostaną rozegrane 25 lipca.