Nie Thomas Daehne, który przez długi czas był pewniakiem w bramce Wisły Płock ani ściągnięty latem Jakub Wrąbel. To młodszy od nich Bartłomiej Żynel został pierwszym bramkarzem na inaugurację nowego sezonu PKO Ekstraklasy. 21-letni piłkarz nie wystrzegł się drobnych błędów, ale obronił kilka mocnych strzałów rywali i rzut karny wykonywany przez Igora Angulo.
- Cieszę się, że dostałem swoją szansę i trener mi zaufał. Chciałem wejść rozpędzony i dzięki dobrej końcówce w maju, utrzymać miejsce w składzie na nowy sezon. Wtedy był inny okres, wchodziłem w trudnym momencie i walczyliśmy o utrzymanie. Na szczęście udało się zrealizować cel. Teraz wszyscy startują w lidze od zera. Na pewno patrzę z optymizmem w przyszłość - mówi pierwszy bramkarz Wisły.
-> Remis w Płocku. Znowu nie lubimy poniedziałków
Latem na pozycji bramkarza w Wiśle były pewne wątpliwości. Nie było jasne, czy w klubie zostanie Daehne. Niemiec miał mieć ofertę transferu m.in. do angielskiej The Championship. Ważyły się też losy Arkadiusza Malarza, który nie przedłużył kontraktu z Legią Warszawa i miał wzmocnić Nafciarzy. Ostatecznie 25-letni Daehne został, a do klubu dołączył 23-letni Wrąbel ze Śląska Wrocław. Włącznie z Żynelem cała trójka rywalizowała latem o miejsce w podstawowym składzie Nafciarzy. Wygląda na to, że wygrał ją 21-letni wychowanek Jagiellonii Białystok, któremu Leszek Ojrzyński podkreślał, że ma element do poprawienia.
ZOBACZ WIDEO: Borussia Dortmund lepsza od Liverpoolu. Pięć goli w ciekawym sparingu
- Trener zwracał mi uwagę na komunikację z obrońcami. Chce żebym był jeszcze głośniejszy i więcej im podpowiadał kolegom przede mną. Pracuję nad tym, w poniedziałek z Górnikiem nie było idealnie, ale wierzę, że w następnych meczach będzie lepiej - zapewnia młody bramkarz.
Jako junior Żynel podbił z Red Bullem Salzburg Młodzieżową Ligę Mistrzów. Z kadrą U-19 Polak wygrał rozgrywki, teraz ogrywa się z seniorami Wisły, ale na ten sezon nie stawia sobie długoterminowych celów. - Po prostu chcę zawsze wracać do szatni z podniesionym czołem - zdradza zawodnik.
W następnej kolejce Wisła Płock zagra na wyjeździe z Lechem Poznań.