Liga Europy: Legia Warszawa - KuPS Kuopio. Aleksandar Vuković: Potrzebujemy czasu

Newspix / PIOTR KUCZA/FOTOPYK / Na zdjęciu: Aleksandar Vuković
Newspix / PIOTR KUCZA/FOTOPYK / Na zdjęciu: Aleksandar Vuković

- To jest taki okres, który musimy przejść z jak najmniejszymi stratami - powiedział po meczu z fińskim KuPS Kuopio Aleksandar Vuković. Trener Legii Warszawa zdaje sobie sprawę ze słabej gry swojego zespołu.

- To zwycięstwo, które cieszy. Nie jesteśmy wniebowzięci, ale na pewno 1:0 jest wartościowym wynikiem przed rewanżem - podsumował Aleksandar Vuković. Po meczu z fińskim KuPS Kuopio trener Legii wyraźnie zaznaczył, że drużynę stać na więcej.

- Do tego potrzeba nam trochę spokoju. Jedna, dwie wygrane to sprawią. Wynik jest zasłużony, powinien być większy, powinniśmy wygrać co najmniej dwoma bramkami. Ale cieszy, że po porażce jest zwycięstwo - powiedział.

Zaznaczył jednocześnie, że Legia idzie, jego zdaniem, w dobrą stronę. - Jesteśmy w procesie budowania formy sportowej, to nie jest coś co może się stać z dnia na dzień. Nie będę apelował o czas, bo nikt tego nie zrozumie, ale drużyna z czasem zacznie grać lepiej - zaznaczył.

ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski nie patyczkuje się. "Szkolenie jest na niskim poziomie"

To ile tego czasu potrzeba, by Legia grała piłkę, którą umownie można by nazwać dobrą? - Dobre pytanie, nie chcę siać jak trener Probierz. Trudno powiedzieć konkretną datę. Ja mogę tylko widząc drużynę jak pracuje na co dzień, widząc potencjał, powiedzieć, że będzie grała dużo lepiej. Na początku sezonu sztuką jest przejść przez ten okres z jak najmniejszymi stratami - dodał.
 
Vuković nie ukrywał, że jego drużyna zagrała gorzej niż zakładał, trzeba przyznać, że rywal skutecznie się bronił.

- Wiedzieliśmy, że drużyna z Finlandii liczy na długie piłki, że chce zbierać "drugą piłkę", grać bezpośredni futbol. My chcieliśmy trzymać piłkę na ziemi i po dobrym początku straciliśmy ten styl, zagraliśmy na warunkach rywali. Z założeniami jest tak jak z naszą grą. Brakuje sporo, żeby powiedzieć, że wszystko jest zrealizowane. Ale widzę chęci, żeby to się stało i na pewno to wykonanie będzie z czasem coraz lepsze - zakończył trener Legii Warszawa.

ZOBACZ: Lecha wygrywa z Broendby

Z kolei szkoleniowiec rywali, Jani Honkavaara, był bardzo zadowolony z wyniku, choć jego drużyna ograniczyła się do stawiania zasieków na własnej połowie.

ZOBACZ: Piast urwał się ze stryczka


- To był trudny mecz w trudnych warunkach. Jestem zadowolony, zwłaszcza w drugiej połowie dobrze broniliśmy. Legia ma dobrą organizację gry, mocno nas cisnęli, a nasze kontry były zbyt słabe. Mieliśmy jedną szansę w cały meczu. Mało, ale jestem zadowolony. Przed rewanżem jest dobra atmosfera, mamy dobrych kibiców, pomogą nam u siebie - powiedział Honkavaara.

Źródło artykułu: