Liga Europy. Broendby - Lechia. Problemy kadrowe u gdańszczan przed rewanżem

Lechia Gdańsk w czwartek zmierzy się w Danii z Broendby IF i będzie bronić przewagi, którą wywalczyła sobie w pierwszym spotkaniu. Piotr Stokowiec może nie mieć do dyspozycji dwóch ważnych zawodników.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski
Piotr Stokowiec WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Piotr Stokowiec
Nie jest pewne, czy w meczu z Broendby IF zagrają Jarosław Kubicki i Mario Maloca. - Pewne kwestie kadrowe nie są jeszcze rozstrzygnięte, ale nie chciałbym o nich mówić. Szczegóły poznamy w czwartek. To jest część gry i zdarzają się różne przypadki. My przystępujemy normalnie do grania. W przypadku Mario Malocy jest podejrzenie pęknięcia piątej kości śródstopia, są jeszcze robione wnikliwe badania. Jarek Kubicki ma zatrucie pokarmowe, może będzie w składzie, a może nie - powiedział Piotr Stokowiec, trener Lechii Gdańsk.

Gra gdańskiej drużyny porwała wielu kibiców, którzy nie spodziewali się po niej takiej postawy. Lechia wygrała 2:1, choć wynik mógł być wyższy. - Wiemy więcej i mamy świadomość, że będzie to zupełnie inny mecz niż ten w Gdańsku. To była pierwsza połowa, teraz czeka nas szturm i żywiołowa publiczność. Fajnie, że będziemy mieli wsparcie ponad tysiąca kibiców, ale pressing będzie wysoki i Duńczycy będą chcieli przejąć inicjatywę oraz mocno na nas naciskać. Jesteśmy na to gotowi - podkreślił Stokowiec.

Lukas Haraslin na dłużej w Lechii Gdańsk. Zobacz więcej!

- Nie będę zdradzał wszystkich szczegółów, ale na pewno nikogo i niczego się nie boimy. Różne są sposoby prowadzenia sportowej walki i boisko wszystko zweryfikuje. W pierwszym meczu były obawy, że sobie nie poradzimy z presją, ale nasi zawodnicy teraz też będą skoncentrowani i będą wiedzieli co zrobić. Nie jest tajemnicą, że obie drużyny nie wprowadzą wielkich zmian. Ja wiem jaki będzie skład Lechii, ale nie ma co zdradzać i otwierać książek - dodał.

ZOBACZ WIDEO Czy nasze kluby mogą pożegnać się z Ligą Europy? "W Polsce, cały czas, gramy archaiczny futbol. To nie jest rozrywka, to męka"

Jakie główne emocje towarzysza gdańszczanom? - Dla wielu zawodników to zupełnie nowe doświadczenie, dla innych to nowe-stare, bo już zapomnieli. Każde rozgrywki, każdy mecz są inne. Jest ekscytacja oraz skupienie na zadaniach. Chcemy podobnie kontrolować emocje i grę, czy przyjdzie nam grać wysokim, średnim czy niskim pressingiem - zobaczymy. Wiemy czego się spodziewać, ale wiedzieć to jedno, zagrać co innego. Jesteśmy gotowi - zdeklarował Piotr Stokowiec.

Tomasz Makowski: Chcemy jak najdłużej grać w Europie. Zobacz więcej!

W czwartkowy wieczór okaże się, który z zespołów awansuje do kolejnej rundy Ligi Europy i zmierzy się z SC Braga. - Jesteśmy skoncentrowani, mecz zaczyna się tak jakby było 0:0 i tak do tego podchodzimy. Przy tak dobrym zespole jak Broendby nie ma co liczyć na słabszą grę przeciwnika. To potężny klub, który ma ochotę, podobnie jak my, znaleźć się w kolejnej rundzie. Jest u nas spokój, ekscytacja, opanowanie i koncentracja na zadaniach - podsumował trener Lechii Gdańsk.

Czy Lechia wyeliminuje Broendby IF?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×