Liga Europy. Broendby - Lechia. Dusan Kuciak: Do czwartej bramki wierzyłem, że jesteśmy w stanie odrobić

Newspix / Piotr Matusewicz / PressFocus  / Na zdjęciu: Dusan Kuciak
Newspix / Piotr Matusewicz / PressFocus / Na zdjęciu: Dusan Kuciak

Lechia Gdańsk nie sprostała zadaniu i odpadła w II rundzie Ligi Europy, w dwumeczu przeciwko Broendby IF. Dusan Kuciak ma swoje przemyślenia dotyczące odpadnięcia drużyny, choć do ostatniego gola wierzył w odwrócenie wyniku.

Piłkarze Lechii Gdańsk nie obronili przewagi, którą wypracowali sobie po pierwszym spotkaniu. - Nie byliśmy gorsi od nich. Nie chcę mówić, że mieli szczęście, ale oni wykorzystali okazje, których my nie wykorzystaliśmy. Nie tylko w Danii, ale w dwumeczu mogliśmy przejść przez Broendby. Czegoś nam brakuje, byśmy wygrywali takie dwumecze. Mam swoje przemyślenia, ale nie będę się nimi dzielił - powiedział Dusan Kuciak, bramkarz gdańskiego zespołu.

Spotkanie w Broendby było niezwykle otwarte. - Uważam, że na boisku wyglądało to bardzo interesująco. Jako bramkarzowi mi się to nie podobało, bo było dużo sytuacji do przodu i do tyłu. To kosztuje sporo zdrowia. Jak byśmy wykorzystali więcej szans i strzelili jednego gola, to byśmy awansowali. My jednak nie awansowaliśmy jako drużyna. Wszyscy daliśmy z siebie sto procent, ja tak samo, ale coś nie wychodziło - ocenił Słowak.

Postawa Lechii marnym pocieszeniem dla Stokowca. Zobacz więcej!

Lechia Gdańsk strzelając jednego gola mogła zmienić wszystko. Niestety w samej końcówce sytuację wyjaśnił Jesper Lindstroem. Wówczas stało się jasne, że gdańszczanie nie zagrają w III rundzie eliminacji do Ligi Europy. - Po czwartej bramce to zrozumiałem, wcześniej wierzyłem że jesteśmy w stanie odrobić. Byłem przekonany, że mamy w sobie siłę. Czegoś jednak zabrakło. Na analizę będzie czas. Kolejna przygoda może być za rok. Cieszę się, że mogliśmy zagrać w europejskich pucharach. Byłem przekonany, że mogliśmy pokonać też innych przeciwników - stwierdził Kuciak.

ZOBACZ WIDEO: Napoli rozgromiło Liverpool! Milik z golem [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

- Druga bramka była do obrony, ale to był strzał zza obrońcy i piłka dziwnie się odbiła. Zabrakło centymetrów, by wypchać piłkę z bramki. Dawałem z siebie sto procent, ale nie wyszło. Przy czwartej bramce też zabrakło centymetrów, ale nie będę zrzucał na siebie winy. Od piątku musimy się przestawić i zrobić w PKO Ekstraklasie to, co możemy by być w europejskich pucharach. Jeszcze nam troszeczkę brakuje, byśmy grali w Europie. To dla nas bardzo bolesna porażka i musimy się szybko przestawić. W niedzielę kolejny mecz i musimy zmienić nastawienie, by nie być smutni - dodał bramkarz Lechii.

Zobacz reakcje Twittera po meczu Broendby IF - Lechia Gdańsk!

Lechię Gdańsk w Danii wspierało 1,5 tysiąca fanów. - Bardzo dziękuję kibicom. Ten wyjazd nie był bliski, chciałbym by taka atmosfera była na każdym meczu u siebie i na wyjazdach. Podziękowaliśmy kibicom, oni nam, bo dawaliśmy z siebie wszystko. Trzeba pogratulować przeciwnikowi, nam pozostaje PKO Ekstraklasa i Puchar Polski - podsumował Dusan Kuciak.

Komentarze (2)
avatar
Artur Kaleta
2.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
SzmatLiga. Gratki dla prezesa PKO 
avatar
Marianek07
2.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Uwielbiam Dushana bo to wspaniały bramkarz. Mistrz !!!! Niestety ważny jest awans a nie piękna gra. Legia grała beznadziejnie ale... Włosi na mistrzostwach w grupie remisują dwa razy po 0-0 póź Czytaj całość