[tag=43202]
Krzysztof Piątek[/tag] nie ma najlepszej prasy we Włoszech po ostatnich meczach z Bayernem Monachium i Benfiką Lizbona. W nich polski napastnik nie strzelił ani jednej bramki. Dziennikarze "La Gazzetta dello Sport" - największego włoskiego dziennika sportowego - wytykają mu nie tylko brak skuteczności, ale także problemy z funkcjonowaniem w taktyce Marco Giampaolo (więcej TUTAJ).
"Wystarczyły dwa mecze bez gola, a już ruszyła dyskusja. Nic dziwnego, że wielki zakup ostatniej zimy - polski napastnik Piątek - jest najbardziej krytykowany w nowym Milanie Giampaolo" - piszą dziennikarze calciomercato.com.
Ich zdaniem problemy ze skutecznością Krzysztofa Piątka nie wynikają z "klątwy Inzaghiego" (chodzi o numer "9", na który tego lata zdecydował się polski napastnik - więcej TUTAJ). "Ktoś musi zadać sobie pytanie, czy Piątek otrzymuje odpowiednie wsparcie od drużyny" - podkreślają włoscy żurnaliści.
Mają na myśli "dokarmianie" Krzysztofa Piątka przez jego kolegów. Tego często brakowało za czasów Gennaro Gattuso. Problem w tym, że z Marco Giampaolo na trenerskiej ławce, przynajmniej na razie, sytuacja nie uległa znacznej poprawie. Na tym Polak cierpi.
ZOBACZ WIDEO: Skrót meczu Bayern - AC Milan:
"Piątek może liczyć tylko na podania Suso lub mediolańskiego bramkarza. To za mało, by nawet udawać, że wykorzystuje się wszystkie dostępne możliwości do strzelania goli przez Piątka" - opisuje calciomercato.com.
Nadzieją dla Piątka może być ściągnięcie przez Milan Rafaela Leao (więcej TUTAJ). "Z dobrym partnerem, z którym będzie mógł wymieniać się w ataku, Piątkowy łatwiej będzie znaleźć gola" - uważają włoscy dziennikarze, sugerując też co może się stać, jeśli Piątek nie zażegna strzeleckiej niemocy.
"Nie zdziwilibyśmy się, gdyby w styczniu lub przyszłego lata Piątek został poświęcony przez Milan, stając się najnowszą ofiarą klątwy Inzaghiego" - stwierdzają żurnaliści z Italii, sugerując, że to mogą być ostatnie miesiące Krzysztofa Piątka w Milanie.