Puchar Niemiec. KFC Uerdingen 05 - Borussia Dortmund: bez sensacji w Duesseldorfie, Borussia sforsowała mur

WP SportoweFakty / SASCHA STEINBACH / Na zdjęciu: Thorgan Hazard (z lewej) i Roberto Rodriguez (z prawej)
WP SportoweFakty / SASCHA STEINBACH / Na zdjęciu: Thorgan Hazard (z lewej) i Roberto Rodriguez (z prawej)

Borussia Dortmund poradziła sobie z III-ligowym KFC Uerdingen 05, choć wicemistrzowie kraju długo męczyli się z niżej notowanym rywalem. W spotkaniu I rundy Pucharu Niemiec Borussia wygrała 2:0.

Zdecydowanym faworytem spotkania była Borussia Dortmund. Wicemistrzowie Niemiec u progu sezonu zaprezentowali wysoką formę, pokonując w meczu o Superpuchar Niemiec Bayern Monachium 2:0. KFC Uerdingen 05 nie zamierzał jednak się poddawać i wysoko zawiesił rywalom poprzeczkę. Od pierwszego gwizdka rozgrywanego w Duesseldorfie spotkania (to z powodu remontu stadionu w dzielnicy Uerdingen w mieście Krefeld) przewagę mieli gracze Borussii.

Już w 5. minucie BVB na prowadzenie mógł wyprowadzić Łukasz Piszczek. Po wrzutce z rzutu rożnego były reprezentant Polski uderzył głową, a piłkę zmierzającą do siatki z linii bramkowej wybił Kevin Grosskreutz. To największa gwiazda zespołu z 3. Bundesligi, ale najlepsze lata swojej kariery ma już dawno za sobą. Przypomnijmy, że to mistrz świata sprzed pięciu lat i były zawodnik Borussii.

Goście przeważali, a gospodarze momentami bronili się całym zespołem. Z tym murem wicemistrzowie Niemiec nie potrafili sobie poradzić. Co prawda kilka okazji do zdobycia gola miał Paco Alcacer, ale albo pudłował, albo świetnymi interwencjami popisywał się bramkarz III-ligowca, Lukas Koenigshofer. To on był bohaterem swojego zespołu i dzięki niemu pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem.

ZOBACZ WIDEO: Szalony mecz Manchesteru City z Liverpoolem. Decydowały karne! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Swoje okazje mieli też piłkarze KFC Uerdingen 05. Najlepszą zmarnował Osayamen Osawe, który wygarnął piłkę spod nóg Matsa Hummelsa i samotnie ruszył z akcją. W sytuacji sam na sam z Marwinem Hitzem nigeryjski napastnik fatalnie spudłował. To był jeden z niewielu momentów, gdy fani Uerdingen mogli emocjonować się ofensywną akcją swoich ulubieńców.

Borussia drugą połowę rozpoczęła od mocnego uderzenia. W 49. minucie Manuel Akanji dograł w pole karne, a piłka trafiła do Marco Reusa. Ten wykorzystał zderzenie Grosskreutza z Selimem Gunduzem i z pięciu metrów pokonał bramkarza. Od tego momentu dortmundczycy kontrolowali losy spotkania. Nadal atakowali, częściej byli przy piłce, ale drugiego gola zdobyli po stałym fragmencie gry. W 70. minucie z rzutu wolnego z około trzydziestu metrów nie do obrony huknął Alcacer.

KFC Uerdingen 05 nie potrafiło stworzyć zagrożenia pod bramką Borussii. To dortmundczycy robili wszystko, by podwyższyć prowadzenie. Kolejną szansę miał Piszczek, ale tym razem jego uderzenie odbił bramkarz. Niespodzianki w Duesseldorfie nie było. Borussia gra dalej w Pucharze Niemiec.

KFC Uerdingen 05 - Borussia Dortmund 0:2 (0:0)
0:1 - Marco Reus 49'
0:2 - Paco Alcacer 70'

Składy:

KFC Uerdingen 05: Lukas Koenigshofer - Kevin Grosskreutz, Assani Lukimya, Andreas Maxso, Christian Dorda - Jean Manuel Mbom - Selim Gunduz, Boubacar Barry (76' Alexander Bittroff), Roberto Rodriguez, Frank Evina (63' Hakim Guenouche) - Osayamen Osawe (58' Christian Kinsombi)

Borussia Dortmund: Marwin Hitz - Łukasz Piszczek, Manuel Akanji, Mats Hummels, Nico Schlz - Axel Witsel, Julian Weigl - Jadon Sancho (76' Achraf Hakimi), Marco Reus (79' Mario Goetze), Thorgan Hazard (88' Jacob Bruun Larsen) - Paco Alcacer.

Żółte kartki: Jean Manuel Mbom, Kevin Grosskreutz (KFC Uerdingen 05).

Zobacz także:
Mesut Oezil i Sead Kolasinac odsunięci od składu Arsenalu. To efekt ataku nożowników
Nareszcie! VAR zadebiutuje w Premier League

Komentarze (0)