Puchar Włoch: ACF Fiorentina uniknęła kompromitacji. Grał Bartłomiej Drągowski

Getty Images / Gabriele Maltinti  / Na zdjęciu: Bartłomiej Drągowski
Getty Images / Gabriele Maltinti / Na zdjęciu: Bartłomiej Drągowski

ACF Fiorentina przegrywała do 80. minuty z trzecioligową Monzą. Z dużymi problemami odwróciła na 3:1 wynik meczu w III rundzie Pucharu Włoch.

ACF Fiorentina nie mogła siedzieć z założonymi rękami w letnim okienku transferowym po sezonie, w którym do ostatniej kolejki walczyła o utrzymanie. Do zespołu Vincenzo Montelli dołączyli między innymi Erick Pulgar, Milan Badelj oraz Kevin-Prince Boateng. Patrząc przez pryzmat posiadanych w kadrze jednostek Fiorentina może śmiało walczyć o powrót do górnej połowy tabeli Serie A. Przebudowana drużyna zagrała pierwszy mecz o stawkę w niedzielę i nie zachwyciła.

Numerem jeden w bramce Violi jest Bartłomiej Drągowski. W starciu z trzecioligowcem nie nudził się, miał co robić. Już w pierwszym kwadransie zaprezentował dwie interwencje, z których ta trudniejsza była po strzale Andrei Brighentiego. W 34. minucie ten sam napastnik już przymierzył i po podaniu w centralną część pola karnego pokonał mocnym strzałem Drągowskiego. Polak nie miał dużych szans na zatrzymanie piłki.

Czytaj także: Mariusz Stępiński z asystą, Paweł Jaroszyński zadebiutował

Po trybunach Stadio Artemio Franchi niosły się gwizdy tak jak w większości meczów rundy wiosennej. Fiorentina miała problem z wyrównaniem, choć przeważała w większości statystyk. Dwoił się i troił Federico Chiesa, jednak tak jak Boateng, marnował sytuacje podbramkowe. Dopiero wprowadzony z ławki rezerwowych Dusan Vlahović uratował drużynę z Florencji przed kompromitacją.

ZOBACZ WIDEO Fortuna Duesseldorf górą na inaugurację! Werder pokonany na własnym stadionie [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Serb pojawił się na murawie w 76. minucie i strzelił dwa gole. Vlahović odwrócił wynik 0:1 na 2:1, a przy bramce na 3:1 Federico Chiesy asystował. W takich okolicznościach Viola wymęczyła pierwsze zwycięstwo w meczu o stawkę od 17 lutego i pod wodzą Montelli.

Szymon Żurkowski był przez cały mecz na ławce rezerwowych.

Czytaj także: Barca skuteczniejsza w pierwszym sparingu z Napoli. Spektakularne pudło Arkadiusza Milika

ACF Fiorentina - SS Monza 1912 3:1 (0:1)
0:1 - Andrea Brighenti 34'
1:1 - Dusan Vlahović 80'
2:1 - Dusan Vlahović 86'
3:1 - Federico Chiesa 89'

Składy:

Fiorentina: Bartłomiej Drągowski - Pol Lirola (52' Lorenzo Venuti), Nikola Milenković, Luca Ranieri, Aleksa Terzić - Erick Pulgar, Milan Badelj, Marco Benassi (74' Dusan Vlahović) - Federico Chiesa, Kevin-Prince Boateng, Riccardo Sottil (64' Tofol Montiel)

Monza: Eugenio Lamanna - Franco Lepore, Filippo Scaglia, Giuseppe Bellusci, Mario Sampirisi - Marco Armellino, Nicola Rigoni (72' Andrea Palazzi), Simone Iocolano - Cosimo Chirico (66' Andrea D'Errico) - Andrea Brighenti, Mattia Finotto

Żółte kartki: Terzić, Ranieri, Vlahović (Fiorentina) oraz Sampirisi, Scaglia, Bellusci, Iocolano (Monza)

Sędzia: Fabrizio Pasqua

Komentarze (1)
avatar
Wiesiek Kamiński
19.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dragowski spoko Gość !