W 70. minucie Mateusz Klich z jedenastu metrów uderzył obok słupka. Sytuacja miała miejsce przy stanie 1:0 dla Leeds United w meczu z Derby County. Rywale w doliczonym czasie gry doprowadzili do wyrównania, ale w klubie nikt nie wini za to reprezentanta Polski.
- Cały czas ćwiczy wykonywanie rzutów karnych i szczerze mówiąc, nie sądzę, abym widział go kiedyś pudłującego - wyjawił po spotkaniu w rozgrywkach The Championship Kalvin Phillips.
- To była jedna z tych rzeczy, która się zdarza. Jestem pewny, że to go nie zniechęci. W przyszłym tygodniu wyjdzie, strzeli gola i wszystko nadrobi - dodał zawodnik Leeds.
Surowsze dla Klicha były angielskie media, które pisały, że wykonywał "jedenastkę" zbyt nonszalancko (więcej TUTAJ). Mimo straty punktów, Leeds pozostało na pozycji lidera na zapleczu Premier League. Klub po 8. kolejkach ma 17 punktów - tyle samo co Swansea. Klich w tym sezonie ma na koncie jednego gola - przed tygodniem wykorzystał rzut karny w meczu z Barnsley.
Czytaj też: Serie A. Milan - Inter: Krzysztof Piątek pod ostrzałem. "LGdS": Ktoś go widział?
ZOBACZ WIDEO Bundesliga. Bayer Leverkusen wygrywa. Gikiewicz nie uchronił Unionu przed porażką [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS[