Fortuna I liga: remis po zaciętym starciu. Stomil Olsztyn dogonił Bruk-Bet Termalicę Nieciecza

Newspix / Kacper Kirklewski / Na zdjęciu: Artur Siemaszko (z lewej) i Martin Miković (z prawej)
Newspix / Kacper Kirklewski / Na zdjęciu: Artur Siemaszko (z lewej) i Martin Miković (z prawej)

13. kolejka Fortuna I ligi rozpoczęła się w Olsztynie. Stomil zremisował 1:1 z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza. Po wyrównanym starciu wynik nie skrzywdził żadnej ze stron.

Na piątek i na sobotę zaplanowano cztery mecze Fortuna I ligi. W dwóch zestawieniach były drużyny z górnej połowy tabeli. Pojedynek siódmego Stomilu Olsztyn z ósmym Bruk-Betem Termalicą Nieciecza miał być dobrą przystawką przed sobotnim pojedynkiem Radomiaka z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Na boisku było dużo walki, obie drużyny pokazały, że mają ochotę na zdobycie kompletu punktów, ale nie udało się to żadnej.

Pierwsza połowa była dynamiczna i pełna sytuacji podbramkowych. Remis już wtedy był sprawiedliwym wynikiem, ale przy lepszej skuteczności zawodników byłoby 1:1, a nawet 2:2, zamiast 0:0. Artur Siemaszko strzelił obok spojenia słupka z poprzeczką po akcji indywidualnej, a Matej Jelić trafił w nogę intuicyjnie interweniującego Piotra Skiby po dośrodkowaniu Piotra Wlazły.

Czytaj także: Warta Poznań zatrzymana. Przełamania Zagłębia Sosnowiec i Odry Opole. Siedem goli w Niecieczy

To, co nie udało się w pierwszej połowie, zrobił Martin Miković w 49. minucie. Strzelił gola. Było co podziwiać, ponieważ defensor Bruk-Betu pobiegł na przebój z lewego skrzydła przed pole karne Stomilu. Obok gracza z Niecieczy było czterech gospodarzy, mimo to ten znalazł miejsce na oddanie strzału w okienko na 1:0. Można wymienić pół jedenastki z Olsztyna, która powinna powstrzymać Mikovicia, ale ta sztuka nie udała się żadnemu.

ZOBACZ WIDEO: Eliminacje Euro 2020: Łotwa - Polska. Kamil Grosicki zadowolony po meczu. "Takie spotkania też trzeba umieć wygrywać"

Stomil odpowiedział. Szymon Sobczak skierował piłkę barkiem na 1:1 w 67. minucie po dośrodkowaniu Janusza Bucholca. Napastnik wykorzystał nieporozumienie obrońców gości z Karolem Dybowskim. Bramkę Sobczaka można było porównać do trafienia Mikovicia, ponieważ napastnik Stomilu również przymierzył mając obok siebie całą grupę przeciwników.

Stomil posiada czołową defensywę ligi. W 13 kolejkach stracił 12 goli, a Piotr Skiba zachował czyste konto w sześciu występach. W piątek doświadczony bramkarz skapitulował w drugim meczu z rzędu, ale po tym bronił już pewnie, a w 78. minucie ratował gospodarzy po uderzeniu z rzutu wolnego.

Bruk-Bet wygrał dwa poprzednie mecze. Nie była to seria imponująca, jednak dłuższą w lidze miał tylko Radomiak. Z kolei Stomil zremisował po porażce 0:1 w Grudziądzu. Jedni i drudzy mogą być umiarkowanie zadowoleni z wyniku po wyrównanym pojedynku. Goście nadal bez zwycięstwa w historii spotkań olsztyńsko-niecieczańskich.

Czytaj także: Szybki cios i nokaut. Olimpia Grudziądz pokonała Stomil Olsztyn

Stomil Olsztyn - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 1:1 (0:0)
0:1 - Martin Miković 49'
1:1 - Szymon Sobczak 62'

Składy:

Stomil: Piotr Skiba - Janusz Bucholc, Wiktor Biedrzycki, Rafał Remisz, Jakub Mosakowski - Maciej Pałaszewski, Waldemar Gancarczyk - Mateusz Gancarczyk (86' Oktawian Skrzecz), Grzegorz Lech (75' Mateusz Cetnarski), Artur Siemaszko (61' Eric Molloy) - Szymon Sobczak.

Bruk-Bet: Karol Dybowski - Paweł Oleksy, Przemysław Szarek, Artem Putiwcew, Martin Miković - Vlastimir Jovanović, Piotr Wlazło - Ernest Terpiłowski, Florin Purece, Jacek Kiełb - Matej Jelić (46' Roman Gergel).

Żółte kartki: Pałaszewski (Stomil) oraz Jovanović, Purece, Putiwcew, Dybowski (Bruk-Bet).

Sędzia: Sylwester Rasmus (Toruń).

[multitable table=1139 timetable=10756]Tabela/terminarz[/multitable]

Komentarze (0)