Spotkania z Lechią Gdańsk to dla Arki Gdynia pięta achillesowa, nie wygrali od 13 spotkań z lokalnym rywalem i nigdy nie triumfowali z nim w najwyższej klasie rozgrywkowej. Aleksandar Rogić liczy na przełamanie impasu. - Przed spotkaniem zawsze wierzę w to, że wygramy - powiedział.
Czy to dobrze, że zaczyna on pracę w Arce właśnie od derbów? - To sprawia, że jestem bardzo szczęśliwy. Zostałem postawiony w takiej sytuacji jako trener, że w przypadku ewentualnego pozytywnego rezultatu, możemy znacznie poprawić atmosferę i zaufanie zawodników do swoich umiejętności. Kolejna przyczyna jest taka, że ten rodzaj spotkania spowoduje, że kibice Arki przyjdą na stadion. Ta drużyna teraz potrzebuje wsparcia - dodał Aleksandar Rogić.
Stokowiec: W derbach zawsze gospodarz jest faworytem. Zobacz więcej!
W gdyńskim zespole wciąż odczuwane są problemy z kontuzjami. Z Lechią nie zagrają Mateusz Młyński, Santi Samanes, Michał Kopczyński czy Frederik Helstrup. - Nikt kto był kontuzjowany przed moim przyjściem nie wrócił do zespołu - przyznał szczerze Rogić.
Nalepa: Z kim byśmy nie grali, potrzebujemy zwycięstwa. Zobacz więcej!
Serb uczestniczył w jednych z najbardziej znanych spotkań derbowych na świecie, czyli w starciu dwóch klubów z Belgradu - Crvenej Zvezdy i Partizana. - Miałem przyjemność bycia częścią największych derbów w Serbii. Siedem dni przed meczem to odczuwaliśmy. To na pewno specyficzne mecze z wielkimi emocjami. Co innego to kibice, co innego piłkarze. Musimy się jak najlepiej skoncentrować przed derbami i skupiać nad małymi detalami. Nie można się poddać oczekiwaniom związanym z derbową otoczką - podsumował szkoleniowiec.
ZOBACZ WIDEO: Eliminacje Euro 2020: Polska - Macedonia Północna. Fatalna nawierzchnia na Stadionie Narodowym. Glik unikał odpowiedzi. "Już raz pan od murawy mnie zrugał"