[tag=681]
Bayern Monachium[/tag] był bliski sensacyjnego odpadnięcia z Pucharu Niemiec. Drugoligowy VfL Bochum długo prowadził 1:0. Bawarczycy odwrócili losy meczu dopiero w ostatnich siedmiu minutach. Serge Gnabry i Thomas Mueller dali mistrzowi kraju awans do trzeciej rundy.
Puchar Niemiec. Media o wymęczonym zwycięstwie Bayernu: "Mueller uratował Kovaca" >>
Robert Lewandowski usiadł na ławce rezerwowych, bo Niko Kovac zamierzał dać mu odpocząć. Polak jednak musiał ratować swój zespół i wyszedł na drugą połowę. On jednak także miał słabszy dzień, przez co pierwszy raz od dawna nie pokonał bramkarza. To ma przełożenie na pomeczowe oceny.
Zobacz wideo: "Lewy" - mistrz rzutów karnych
"Bawarskie ubezpieczenie na życie miało odpoczywać na ławce przez cały mecz, ale musiał ratować świat w drugiej połowie. Strzelec 19 bramek w 14 meczach jednak zmarnował dobrą szansę na doprowadzenie do remisu w 69. minucie" - pisze sportbuzzer.de, oceniając Polaka na 4.
Takie same noty "Lewy" otrzymał od gazet "Bild", "Tageszeitung" oraz "Abendzeitung Muenchen", gdzie polski napastnik był w gronie najsłabszych graczy Bawarczyków.
"Bawarska maszyna do strzelania bramek była oszczędzana w pierwszej połowie. Po raz pierwszy od 14 meczów nie strzelił gola" - pisze dziennik "AZ".
Bundesliga. VfL Bochum - Bayern Monachium. Niko Kovac skomentował męczarnie swojego zespołu >>
Najbardziej krytyczny był portal sport.de, który także wytknął Lewandowskiemu zmarnowanie sytuacji na 1:1, gdy uderzał głową. Polak otrzymał ocenę 4,5. Przypominamy, że w Niemczech najwyższa nota to 1, a najniższa 6.