Puchar Niemiec. VfL Bochum - Bayern Monachium. Robert Lewandowski ze słabymi ocenami

Getty Images / Sebastian Widmann/Bongarts / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / Sebastian Widmann/Bongarts / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Robert Lewandowski już dawno nie został oceniony tak słabo przez niemieckie media. Polski napastnik był jednym z najsłabszych w meczu VfL Bochum - Bayern Monachium (1:2).

[tag=681]

Bayern Monachium[/tag] był bliski sensacyjnego odpadnięcia z Pucharu Niemiec. Drugoligowy VfL Bochum długo prowadził 1:0. Bawarczycy odwrócili losy meczu dopiero w ostatnich siedmiu minutach. Serge Gnabry i Thomas Mueller dali mistrzowi kraju awans do trzeciej rundy.

Puchar Niemiec. Media o wymęczonym zwycięstwie Bayernu: "Mueller uratował Kovaca" >>

Robert Lewandowski usiadł na ławce rezerwowych, bo Niko Kovac zamierzał dać mu odpocząć. Polak jednak musiał ratować swój zespół i wyszedł na drugą połowę. On jednak także miał słabszy dzień, przez co pierwszy raz od dawna nie pokonał bramkarza. To ma przełożenie na pomeczowe oceny.

Zobacz wideo: "Lewy" - mistrz rzutów karnych

"Bawarskie ubezpieczenie na życie miało odpoczywać na ławce przez cały mecz, ale musiał ratować świat w drugiej połowie. Strzelec 19 bramek w 14 meczach jednak zmarnował dobrą szansę na doprowadzenie do remisu w 69. minucie" - pisze sportbuzzer.de, oceniając Polaka na 4.

Takie same noty "Lewy" otrzymał od gazet "Bild", "Tageszeitung" oraz "Abendzeitung Muenchen", gdzie polski napastnik był w gronie najsłabszych graczy Bawarczyków.

"Bawarska maszyna do strzelania bramek była oszczędzana w pierwszej połowie. Po raz pierwszy od 14 meczów nie strzelił gola" - pisze dziennik "AZ".

Bundesliga. VfL Bochum - Bayern Monachium. Niko Kovac skomentował męczarnie swojego zespołu >>

Najbardziej krytyczny był portal sport.de, który także wytknął Lewandowskiemu zmarnowanie sytuacji na 1:1, gdy uderzał głową. Polak otrzymał ocenę 4,5. Przypominamy, że w Niemczech najwyższa nota to 1, a najniższa 6.

Komentarze (7)
avatar
prym
30.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Kuśwa Niemieccy dziennikarze mają klapy końskie na oczach?Napastnik grający na pozycji 9 żyje z podań!!!Nie ma podań nie ma zwycięstw.Kovac to cienias nad cieniasami,ja nie pamiętam tak źle gra Czytaj całość
avatar
AndrzejWyścigówka
30.10.2019
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
A ile dostał piłek aby coś strzelić? no i miał udział przy bramce na 1:1. Tak naprawdę to cały Bayern zagrał bardzo słabo i szczęście w końcówce uratowało ich przez odpadnięciem. 
avatar
lelum polelum
30.10.2019
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
Gdyby Lewy nie podał na skrzydło, nie byłoby dośrodkowania i gola na 1:1. Po podaniu do boku, obrońcy przeciwnika spodziewali się piłki zwrotnej i obstawili Lewego, dzięki czemu Gnabry nie miał Czytaj całość
avatar
Marcin Ch
30.10.2019
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Nie no komedia chyba inny mecz media oglądały udział przy pierwszej bramce. Zobaczcie co grała reszta drużyny to był dramat. 
Jaśek
30.10.2019
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
ojej o Jezu żałoba na SF . pocisk ten lepszy od wszystkich dostał słabe noty . Biedne SF . Tak biedne że aż ankietę musiały zrobić i zapytać innych o słuszność ocen za mecz.