Liga Mistrzów. Crvena Zvezda - Bayern. Wielka owacja dla Lewandowskiego na bankiecie mistrzów Niemiec (wideo)

Jak na bohatera wieczoru przystało, Robert Lewandowski wszedł na salę jako pierwszy, a publika nagrodziła go brawami. Później szef Bayernu Karl-Heinz Rummenigge dziękował drużynie za wygraną w Lidze Mistrzów i wyznaczył cel na końcówkę roku.

Michał Fabian
Michał Fabian
Robert Lewandowski wchodzi na bankiet Bayernu Monachium po wygranej w Belgradzie YouTube / FC Bayern TV / Na zdjęciu: Robert Lewandowski wchodzi na bankiet Bayernu Monachium po wygranej w Belgradzie
14 minut i 31 sekund - tylko tyle potrzebował Robert Lewandowski, by czterokrotnie pokonać bramkarza Crvenej Zvezdy Belgrad we wtorkowym spotkaniu fazy grupowej Ligi Mistrzów. Bayern Monachium wygrał 6:0, a Polak po raz kolejny przeszedł do historii tych rozgrywek, ustanawiając kilka rekordów (więcej TUTAJ>> i TUTAJ>>).

Nic dziwnego, że Lewandowski został uhonorowany w szczególny sposób na pomeczowym przyjęciu (to tradycja Bayernu - po każdym wyjazdowym spotkaniu w Lidze Mistrzów wydawane są bankiety).

"Lewy" wszedł na salę jako pierwszy z piłkarzy. Otrzymał wielkie brawa i gratulacje m.in. od Karla-Heinza Rummenigge. Następnie prezes klubu z Monachium podziękował drużynie za mecz w Belgradzie.

Zobacz film z bankietu Bayernu po wygranej w Belgradzie

- Zobaczyliśmy wspaniały mecz, drużyna podeszła do niego bardzo poważnie, zagrała fantastycznie. Chciałem jej serdecznie pogratulować - rozpoczął Rummenigge, który następnie pochwalił Hansiego Flicka, tymczasowego trenera.

- Hansi przejął drużynę przed trzema tygodniami. Mamy obecnie niesamowitą serię, 2:0, 4:0, 4:0, 6:0, to coś niesamowitego. Oprócz wyniku najważniejsza jest jakość gry. A wszyscy, którzy są tutaj i widzieli mecz, dobrze się bawili - podkreślił Rummenigge.

W Lidze Mistrzów Bayern już wcześniej zapewnił sobie awans do fazy pucharowej, a wygrywając z Crveną Zvezdą - także zwycięstwo w grupie. Teraz - według słów Rummenigge - ma skupić się na rywalizacji w Bundeslidze, w której zajmuje trzecie miejsce, z jednopunktową stratą do lidera Borussii Moenchengladbach.

- W sobotę mamy mecz z Bayerem Leverkusen. Jesteśmy w tabeli na trzecim miejscu, byłoby miło, gdyśmy do świąt zdołali znaleźć się na szpicy. To powinien być nasz wielki cel - dodał prezes mistrzów Niemiec.

Zobacz wideo: najpiękniejsze gole Lewandowskiego dla Bayernu

Zobacz także: Liga Mistrzów. Crvena Zvezda - Bayern. Szczęsny skomentował wyczyn Lewandowskiego. "Nie chwal się tak"

Czy Bayern Monachium zakończy ten rok na pozycji lidera Bundesligi?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×