Puchar Anglii. Shrewsbury Town - Liverpool FC: sensacja! III-ligowiec zatrzymał The Reds i w nagrodę zagra na Anfield

PAP/EPA / PETER POWELL / Na zdjęciu: piłkarze Liverpool FC
PAP/EPA / PETER POWELL / Na zdjęciu: piłkarze Liverpool FC

Sensacja w Shrewsbury! W 1/16 finału Liverpool FC tylko zremisował na wyjeździe z zespołem Shrewsbury Town (League One) 2:2 i będzie powtórka meczu.

Co oczywiste Liverpool był zdecydowanym faworytem starcia z III-ligowym Shrewsbury i liczył na zwycięstwo, a zarazem wykonanie kolejnego kroku w kierunku zdobycia krajowego pucharu. Trener Juergen Klopp jak to ma w zwyczaju w tych rozgrywkach posłał do boju przede wszystkim młodzież z Harvey'em Elliott'em (16 lat) na czele.

The Reds zgodnie z przewidywaniami od początku rywalizacji narzucili swój styl gry. Przyjezdni spokojnie rozgrywali swoje ataki pozycyjne, a wyszli na prowadzenie w 15. minucie potyczki. Wówczas dokładne, prostopadłe podanie zagrał Pedro Chirivella, zaś w sytuacji sam na sam Maxa O'Leary'ego pokonał Curtis Jones.

Później liderzy Premier League zdecydowanie spuścili z tonu, co z pewnością nie podobało się szkoleniowcowi Kloppowi. Taka bierność w ofensywie mogła się zemścić na triumfatorze Ligi Mistrzów 2018/2019, ale nieskuteczny był Shaun Whalley, który zmarnował dwie dobre okazje do strzelenia gola. Ostatecznie wynik przed przerwą już nie uległ zmianie.

ZOBACZ WIDEO: Odwiedziliśmy bazę reprezentacji Polski na Euro 2020! Zobacz, jak będą mieszkać kadrowicze

Po po starcie drugiej połowy zawodów kuriozalną bramkę samobójczą zdobył Donald Love, który nie będąc atakowanym przez żadnego z przeciwników trafił do siatki.

Taki obrót spraw nie podłamał III-ligowca, który ambitnie atakował i dopiął swego w 65. minucie. Wtedy to rzut karny podyktowany za faul Yassera Larouci'ego wykorzystał Jason Cummings.

Dziesięć minut później stadion New Meadow w Shrewsbury eksplodował, bo gospodarze sensacyjnie doprowadzili do remisu. Piłkę spod własnej bramki wybił O'Leary. Futbolówka dotarła do Cummingsa, który ograł Dejana Lovrena i pewnym uderzeniem skompletował dublet.

Juergen Klopp chcąc uniknąć powtórki meczu posłał do boju swoich asów, czyli Mohameda Salaha i Roberto Firmino, ale na nic się to zdało. W końcowym rozrachunku batalia zakończyła się remisem 2:2 i Shrewsbury Town będzie miało okazję zaprezentować się na Anfield.

Puchar Anglii, 1/16 finału:

Shrewsbury Town - Liverpool FC 2:2 (0:1)
0:1 - Curtis Jones 15'
0:2 - Donald Love 46' (sam.)
1:2 - Jason Cummings 65' (k.)
2:2 - Jason Cummings 75'

Składy:

Shrewsbury Town: Max O'Leary - Donald Love, Ro-Shaun Williams, Ethan Ebanks-Landell, Aaron Pierre, Scott Golbourne - Oliver Norburn (27' Dave Edwards), Sean Goss, Josh Laurent - Shaun Whalley (85' Dan Udoh), Callum Lang (60' Jason Cummings).

Liverpool FC: Adrian - Neco Williams, Joel Matip (80' Mohamed Salah), Dejan Lovren, Yasser Larouci - Pedro Chirivella, Fabinho, Curtis Jones - Takumi Minamino (85' Roberto Firmino), Divock Origi, Harvey Elliott (71' Alex Oxlade-Chamberlain).

Żółta kartka: Yasser Larouci (Liverpool FC).

Sędziował: Simon Hooper.

Czytaj też:
-> Puchar Anglii. Pewny awans Manchesteru City. Czerwona kartka "zabiła" mecz
-> Puchar Anglii. Hull City - Chelsea FC. Zobacz, jak Kamil Grosicki trafił The Blues (wideo)

Komentarze (1)
avatar
SzadolCapone
26.01.2020
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
zremisowali bo Liverpool ma Lovrena