Vuković nie analizował tego spotkania jakoś szczególnie na konferencji prasowej. Szkoleniowiec ma świadomość, że nie styl, a punkty były najważniejsze. - Wygraliśmy w niełatwy sposób i to się dla mnie liczy. W takim spotkaniu, po przerwie, najważniejszy jest cel. My go osiągnęliśmy, najważniejsze były trzy punkty, a my je zdobyliśmy - komentuje.
Trener chwali rezerwowych. Walerian Gwilia miał asystę, a Maciej Rosołek strzelił gola na 1:1. - To budujące, że ławka tyle nam dała. Chłopaki fajnie zareagowali, dali impuls, Wako i Maciek pomogli odwrócić mecz - mówi szkoleniowiec.
ŁKS jest ostatni w lidze, ale Vuković twierdzi, że drużyna z Łodzi zasługuje na wyższe miejsce. - Uważam, że powinni mieć więcej punktów, ta przepaść pomiędzy nimi, a resztą drużyn jest za duża - twierdzi trener.
ZOBACZ WIDEO: Serie A. Arkadiusz Milik nie przebiera w środkach. Transfer coraz bliżej!
Bayern Monachium - RB Lipsk: odwołany karny Roberta Lewandowskiego i cierpienia młodego Wernera. Tylko remis
W pierwszym spotkaniu w Łodzi Legia też odrabiała straty i wygrała 3:2. - Te mecze trochę się różniły. Teraz mieliśmy większą kontrolę, wtedy dużo się działo. Rywale jesienią lepiej grali w piłkę, ale w niedzielę bardzo dobrze bronili. Życzę im powodzenia, będę trzymał za nich kciuki - kończy Aleksandar Vuković.
Legia jest liderem tabeli, ma dwa punkty więcej od Cracovii. W następnej kolejce zagra na wyjeździe z Rakowem Częstochowa. ŁKS traci osiem punktów do bezpiecznego miejsca.