"Panie Nitot. Nie jest za późno, żeby się wycofać. Masz jeszcze klientów, przedsiębiorstwo jeszcze funkcjonuje". Transparent o takiej treści pojawił się na stadionie Legii Warszawa podczas meczu z ŁKS-em Łódź. Był on skierowany do właściciela firmy Sii Polska, który planuje przejąć Polonię Warszawa.
Sprawa wywołała oburzenie w całej Polsce. Możliwe, że warszawski klub z PKO Ekstraklasy zostanie ukarany, bo skandalicznym banerem zajęła się Komisja Ligi.
W rozmowie z Polską Agencją Prasową potwierdził to menedżer ds. komunikacji Ekstraklasy SA Bartosz Orzechowski. - Kwestia organizacji oraz zachowań kibiców podczas spotkania Legia - ŁKS też będzie przedmiotem oceny - komentuje.
ZOBACZ WIDEO: Nowy inwestor w Polonii Warszawa? "Ta sytuacja pokazuje, dlaczego wielki biznes nie wchodzi do polskiego futbolu"
Trzeba było trochę poczekać na reakcję władz Legii. Dopiero w poniedziałkowe południe pojawił się oficjalny komunikat wicemistrza Polski.
"Chcemy jednocześnie pokreślić, że transparenty wywieszane w czasie meczu przez jakiekolwiek grupy kibiców nie są stanowiskiem Legii, co więcej, zdarzały się przypadki, że były wymierzone we władze Klubu. Podobne zdarzenia mają regularnie miejsce również na innych stadionach w Polsce i w Europie, a Legia jest często wulgarnie obrażana podczas większości meczów wyjazdowych" - czytamy w oświadczeniu.
Legia nie zamierza z tym nic zrobić. Zaproponowała jedynie, by porozmawiać o tym problemie na forum Ekstraklasy.
"Odpowiadając na koniec na pojawiające się pytania o to, czy Legia Warszawa skieruje sprawę do organów ścigania informujemy, że zgodnie z przepisami Klub nie jest w tej sprawie stroną. Jednocześnie, jak zawsze w podobnych przypadkach, deklarujemy pełną współpracę z uprawnionymi służbami w możliwym zakresie".
Całe oświadczenie Legii Warszawa znajdziesz TUTAJ.
PKO Ekstraklasa. "Kisiel won z Legii". Protest kibiców przeciwko nowemu piłkarzowi >>
Jacek Stańczyk: Legia Warszawa nie umie powiedzieć "Won" (komentarz) >>