W tym roku mniejsze hiszpańskie kluby mają niebywałą szansę sięgnąć po Puchar Króla. Odpadły już bowiem wszystkie wielkie kluby Primera Division z Realem Madryt i Barceloną na czele. Dla Athletiku oraz Granady miejsce w finale byłoby zatem czymś wyjątkowym. Po drugiej stronie drabinki czekają Real Sociedad oraz... CD Mirandes.
Od początku faworytem spotkania byli gospodarze, którzy w poprzedniej rundzie wyeliminowali samą Barcelonę.
Tak też wyglądało spotkanie. Zawodnicy Athletiku od pierwszych minut nacierali na przyjezdnych. Swoją przewagę jednak zdołali udokumentować dopiero na kilka chwil przed przerwą. W 42. minucie po dograniu od Inakiego Williamsa piłkę w siatce pewnie umieścił Iker Muniain.
Jak się okazało, była to jedyna bramka w meczu. Co prawda w 60. minucie Rui Silvę pokonał także Ander Capa, jednak po analizie VAR, sędzia nie uznał jego bramki.
Rewanżowe spotkanie obu drużyn odbędzie się 5 marca. Po drugiej stronie drabinki zmierzą się natomiast Realem Sociedad z drugoligowym CD Mirandes. Pierwszy mecz drugiego półfinału odbędzie się w czwartek, 13 lutego o godzinie 21:00.
Athletic Bilbao - Granada CF 1:0 (1:0)
1:0 - Muniain 42'
Składy:
Athletic Bilbao: Unai Simon - Yeray Alvarez, Unai Nunez, Inigo Martinez - Ander Capa, Dani Garcia (Mikel San Jose 84'), Iker Muniain, Mikel Vesga, Yuri Berchiche - Raul Garcia (67' Artiz Aduriz), Inaki Wiliams
Granada CF: Rui Silva - Victor Diaz, Domingos Duarte (85' Yan Brice), German Sanchez, Carlos Neva - Yangel Herrera, Maxime Gonalons - Antonio Puertas (46' Jesus Vallejo), Carlos Fernandez, Darwin Machis (71' Gil Dias) - Roberto Soldado
Żółte kartki: Dani Garcia, Inaki Williams, Artiz Aduriz (Athletic) oraz Victor Diaz, Roberto Soldado (Granada)
Sędzia: Alejandro Hernandez
***
Real Sociedad - CD Mirandes 2:1 (2:1)
Czytaj także:
Puchar Włoch: SSC Napoli bliżej finału, Inter w opałach. Piotr Zieliński i Arkadiusz Milik zagrali w Mediolanie
Maciej Dąbrowski wierzy w utrzymanie ŁKS-u. "Nie możemy opuścić głowy w takim momencie"
ZOBACZ WIDEO: Wrzenie w FC Barcelona. Oskarżenia, spekulacje i spięcie na treningu