Ligue 1. Amiens - PSG. Paryżanie od 0:3 do 4:3. Meczu jednak nie wygrali!

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / CHRISTOPHE PETIT TESSON / Na zdjęciu: piłkarze Amiens cieszą się z bramki Fousseniego Diabate
PAP/EPA / CHRISTOPHE PETIT TESSON / Na zdjęciu: piłkarze Amiens cieszą się z bramki Fousseniego Diabate
zdjęcie autora artykułu

Nieprawdopodobne emocje w meczu walczącego o utrzymanie Amiens z liderem PSG. Gospodarze w spotkaniu prowadzili już 3:0, później cztery gole zdobyli paryżanie. Miejscowi punkt wyrwali dzięki bramce w doliczonym czasie.

W tym artykule dowiesz się o:

Lider i zarazem mistrz Francji z plasującym się w strefie spadkowej Amiens miał mieć łatwą przeprawę. Tymczasem paryżanie na kilkadziesiąt sekund przed końcem premierowej odsłony przegrywali 0:3!

Zaczęło się w 5. minucie. Sehrou Guirassy otrzymał prostopadłe podanie i w sytuacji sam na sam pokonał Keylora Navasa. Po niespełna półgodzinie gry było już 2:0. Kapitalnym uderzeniem popisał się Gael Kakuta. Pięć minut przed przerwą miejscowi trafili po raz trzeci. Z piłką biegł Fousseni Diabate, uderzenie z pola karnego odbiło się od obrońcy i piłka wpadła do bramki.

Zawodnicy PSG nadzieje na co najmniej remis dali sobie jeszcze w 1. połowie. W doliczonym czasie do siatki Amiens z pięciu metrów trafił Ander Herrera.

ZOBACZ WIDEO: Bundesliga. Krzysztof Piątek może mieć problemy przez swoją cieszynkę?!

Czytaj także:  Ligue 1: AS Monaco coraz bliżej czołówki, grał Kamil Glik

Po zmianie stron goście ruszyli do szturmu i po kwadransie złapali kontakt bramkowy. Tanguy Kouassi zdobył gola do siatki trafiając z pięciu metrów po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Po kolejnych pięciu minutach ten sam zawodnik ponownie wykorzystał dogranie z kornera, głową trafiając na 3:3.

Na prowadzenie paryżanie wyszli w 76. minucie. Z prawej strony dogrywał na czwarty metr Juan Bernat, a piłkę w bramce umieścił Mauro Icardi. Wydawało się, że po tym ciosie gospodarze nie będą w stanie się podnieść. Tymczasem w w doliczonym czasie po podaniu Quentina  Cornette'a gola na wagę punktu zdobył Guirassy. Zawodnicy bramkę zdobyli po... kontrataku.

Czytaj także: Szymon Mierzyński: Manchester City może przeżyć sportowy upadek (komentarz)

Amiens SC - Paris Saint-Germain 4:4 (3:1) 1:0 - Sehrou Guirassy 5'  2:0 - Gael Kakuta 29' 3:0 - Fousseni Diabate 40' 3:1 - Ander Herrera 45+1' 3:2 - Tanguy Kouassi 60' 3:3 - Tanguy Kouassi 65' 3:4 - Mauro Icardi 74' 4:4 - Sehrou Guirassy 90+1'

Składy:

Amiens: Gurtner - Calabresi (79' Jallet), Opoku, Chedjou, Aleesami - Otero (78' Cornette), Blin, Zungu, Diabate (84' Mbenza) - Kakuta, Guirassy.

PSG: Navas - Herrera, Silva (46' Marquinhos), Kouassi, Bakker - Draxler, Gueye (46' Verratti), Paredes (61' Bernat), Di Maria - Cavani, Icardi.

Żółte kartki: Blin, Kakuta (Amiens) oraz Bakker, Verratti (PSG).

Sędzia: Hakim Ben El Hadj.

* * * Girondins Bordeaux - Dijon FCO 2:1 (1:1) 0:1 - Chouiar 16' 1:1 - Hwang Ui-jo 35' 2:1 - Briand 64' 2:2 - Chouiar 72'

FC Nantes - FC Metz 0:0

Toulouse FC - OGC Nice 0:2 (0:1) 0:1 - Lees Melou 12' 0:2 - Herelle 90+5'

Nimes Olympique - Angers SCO 1:0 (0:0) 1:0 - Kone 80' [multitable table=1145 timetable=10730]Tabela/terminarz[/multitable]

Źródło artykułu: