Bundesliga. Zaskakujące ustalenia policji po skandalu na meczu Hoffenheim - Bayern

Getty Images / Harry Langer / Na zdjęciu: obraźliwy transparent kibiców Bayernu pod adresem Dietmara Hoppa
Getty Images / Harry Langer / Na zdjęciu: obraźliwy transparent kibiców Bayernu pod adresem Dietmara Hoppa

Wulgarne transparenty na meczu Bundesligi pomiędzy Hoffenheim i Bayernem Monachium powstały bezpośrednio na stadionie. Policja przedstawiła nowe ustalenia ws. skandalu z udziałem kibiców mistrza Niemiec.

Policja poinformowała niemiecką agencję DPA, że kibice Bayernu Monachium banery, na których widniały hasła obrażające właściciela TSG 1899 Hoffenheim stworzyli na samym stadionie. Fani "Bawarczyków" wnieśli na obiekt wielkie ilości taśmy klejącej, by, w oficjalnej wersji, z ich pomocą przywiesić flagi.

Ostatecznie taśmy posłużyły do stworzenia napisów na banerach: "Wszystko po staremu. DFB łamie słowo. Hopp był i będzie sku***". Adresatem słów był Niemiecki Związek Piłki Nożnej (DFB) oraz właściciel Hoffenheim - Dietmar Hopp.

Sędzia dwukrotnie przerywał mecz. Ostatecznie udało się dokończyć spotkanie, ale w ramach protestu piłkarze przez ponad 10 minut grali dosłownie "na stojąco" (zobacz TUTAJ).

Obraźliwe banery pojawiły się też na innych meczach Bundesligi. W niedzielę na trybunach 1.FC Union Berlin wywieszono transparent z wizerunkiem Hoppa i celownikiem skierowanym na jego twarz. W tej sprawie stołeczna policja również wszczęła postępowanie.

Czytaj teżBundesliga. Kibice Bayernu tłumaczą się z obraźliwego transparentu. Stanęli w obronie fanów BVB

ZOBACZ WIDEO: Odwiedziliśmy bazę reprezentacji Polski na Euro 2020! Zobacz, jak będą mieszkać kadrowicze

Komentarze (0)