W czwartkowy wieczór miało dojść do porozumienia między Gregoire'a Nitot a władzami Polonii Warszawa. Francuski biznesmen został tym samym nowym właścicielem byłego mistrza Polski.
Kilka godzin po naszej informacji Polonia potwierdziła przejęcie przez Francuza przejęcie pakietu kontrolnego. Poinformowano również, że pierwsze pieniądze pojawiły się już klubowym koncie.
Polonia ma ogromne problemy finansowe. Samo zadłużenie wobec piłkarzy ma sięgać blisko pół miliona złotych. Dzięki przejęciu akcji przez Nitot pierwsze zaległości miały zostać już uregulowane.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: doznała kontuzji kolana i… Sama je sobie nastawiła!
Oficjalny komunikat klubu:
"W dniu 5 marca 2020r. wieczorem Pan Gregoire Nitot nabył od Pani Krystyny Bnińskiej-Jędrzejowicz kontrolny pakiet akcji Polonii Warszawa S.A.
Dziś rano do Spółki wpłynęły pierwsze środki od nowego właściciela na bieżące wydatki i na zaległe wynagrodzenia piłkarzy, którzy pozostali i grają w Polonii.
Pan Nitot spotka się dziś z Prezydentem m.st. Warszawy Panem Rafałem Trzaskowskim.
Również w dniu dzisiejszym Pan Gregoire Nitot spotyka się z zarządem i zawodnikami pierwszego zespołu przed pierwszym meczem rundy wiosennej.
Bonjour Gregoire. Polonia gra dalej!"
Z powodu długów Polonii groziło widmo spadku z III ligi, w tabeli której zajmuje obecnie przedostatnie miejsce.
Francuz, który od 20 lat mieszka w Polsce, ma w ciągu najbliższych miesięcy zainwestować w stołeczny klub nawet cztery miliony złotych. Nitrot jest właścicielem firmy informatycznej Sii Polska. Jest w ten branży prawdziwym potentatem, zatrudnia 4,2 tys. pracowników w całym kraju i prowadzi projekty dla 200 klientów.
Przypomnijmy, że na początku lutego, po pojawieniu się informacji o zainteresowaniu biznesmenem zainwestowaniem w Polonię, akcję odradzającą Francuzowi taką myśl przeprowadzili kibice Legii Warszawa. Na meczu Wojskowych z ŁKS-em na trybunach pojawił się transparent (w języku francuskim): - Panie Nitot. Nie jest za późno, żeby się wycofać. Masz jeszcze klientów, przedsiębiorstwo jeszcze funkcjonuje.
Akcja spotkała się z negatywnym odbiorem środowiska piłkarskiego, ale jak widać nie odstraszyła sponsora.
Trener Legii skomentował transparent wywieszony przez kibiców. Czytaj więcej--->>>
Dariusz Mioduski: nic nas z tym nie łączy. Czytaj więcej--->>>