Koronawirus. PKO Ekstraklasa. Szymon Matuszek: Odzew był inny niż powiedział Zbigniew Boniek

Sporo zamieszania było w ostatnich dniach przy PKO Ekstraklasie. Ze względu na pandemię koronawirusa najpierw zdecydowano, że rozgrywki będą odbywały się dalej bez publiczności. Później je jednak zawieszono. Głos w tej sprawie zabrał kapitan Górnika.

Szymon Łożyński
Szymon Łożyński
Szymon Matuszek Newspix / Łukasz Skwiot / Na zdjęciu: Szymon Matuszek
- Każdy bał się zrobić to, co zrobił Kuba, czyli wyrazić swojej opinii i opinii otoczenia. Kontaktowałem się z wszystkimi drużynami i odzew był inny, niż powiedział Zbigniew Boniek. 90 procent drużyn nie chciało grać i czekało na decyzję o odwołaniu meczów - podkreślił Szymon Matuszek, kapitan Górnika Zabrze w rozmowie z Romanem Kołtoniem w "Prawdzie Futbolu".

Według pierwszej serii, PKO Ekstraklasa miała kontynuować rozgrywki, ale bez udziału publiczności. Pojawiły się jednak głosy ze środowiska piłkarskiego, że zawodnicy nie chcą narażać zdrowia swojego i rodzin. Najgłośniej swój sprzeciw przeciwko kontynuowaniu rozgrywek wyraził w mediach społecznościowych Jakub Błaszczykowski z Wisły Kraków.

- Kuba zabrał głos nas wszystkich. Jest ikoną ekstraklasy. Jestem przekonany, że każdy piłkarz podpisałby się pod jego słowami - zapewnił Matuszek w "Prawdzie Futbolu".

Słowa Kuby Błaszczykowskiego i postawa dzień później Górnika Zabrze, który nie chciał jechać do Łodzi na mecz z ŁKS-em, podziałały. W piątkowe popołudnie zdecydowano o zawieszeniu PKO Ekstraklasy, I i II ligi do końca marca 2020 roku.

- Nie tylko ja, ale też inni zawodnicy, kapitanowie drużyn przeciwnych wspólnie twierdzimy, że koronawirus przesłania takie sprawy, jak taktyka. Nasze głowy są przy zdrowiu naszych bliskich i nas samych, więc rozgrywanie spotkań nie miałoby sensu. To byłoby odbębnienie meczu na siłę - zwrócił uwagę Szymon Matuszek.

Czytaj także:
PKO Ekstraklasa zmieniła zdanie pod wpływem zagranicznych lig
Sebastian Mila: Zawieszenie ligi to dobra decyzja

ZOBACZ WIDEO Koronawirus. Gwiazdy piłki nożnej apelują do kibiców! "Jestem ujęty odpowiedzialnością piłkarzy"


Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×