- Od poniedziałku przez 15 dni klub będzie zamknięty i wszyscy będą częściowo bezrobotni - ogłosił w środę prezydent Montpellier HSC, Laurent Nicollin, cytowany przez "France Football". - Niestety, nie możemy zrobić inaczej. Nie ma zastrzyku finansowego, nie ma wypłat - dodał.
W klubie liczą, że w kwietniu budżet dostanie spory zastrzyk gotówki z praw telewizyjnych. Nie jest to jednak w 100 proc. pewne.
- Telewizja ma do zapłaty dwie raty w związku z prawami do transmisji, które powinna nam wypłacić 5 kwietnia i 5 czerwca. Zobaczymy, czy to nastąpi - powiedział Nicollin.
ZOBACZ WIDEO Koronawirus. Ciężka sytuacja klubów sportowych. "Ratunkiem może być wprowadzenie odpowiednich przepisów"
- 300 mln euro ma zostać podzielonych pomiędzy wszystkie francuskie kluby. Mówi się, że powinniśmy otrzymywać wynagrodzenie proporcjonalnie do liczby rozegranych meczów, ale liczymy na dobrą wolę telewizji - zakończył działacz.
Francuzi wierzą, że rozgrywki Ligue 1 uda się wznowić najpóźniej pod koniec maja lub na początku czerwca. O ile pozwoli na to sytuacja związana z koronawirusem. Jeżeli dojdzie do powrotu ligi, zawodnicy mają grać co trzy dni.
Czytaj także:
- Niepokojące słowa Zbigniewa Bońka
- Sześciu zarażonych w Espanyolu Barcelona
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)