Drużyny z angielskiej elity mogą pracować w większym gronie od wtorku. Powinny się jednak liczyć z niespodziewanymi wizytami inspektorów, którzy będą skrupulatnie sprawdzać realizację obostrzeń.
Premier League przewidziała wizyty swoich przedstawicieli w ośrodkach treningowych, nagrywanie zajęć, a także analizę danych GPS.
- Będziemy stopniowo dążyć do tego, by inspektorzy pojawiali się na treningu każdego zespołu. Pozwoli to osiągnąć pewność, że protokoły bezpieczeństwa są przestrzegane i wysłać sygnał do społeczeństwa, że tworzymy bardzo bezpieczne środowiska pracy - powiedział dyrektor Premier League Richard Garlick, cytowany przez "The Times".
ZOBACZ WIDEO: Polski trener mówi o powrotach piłkarzy, którzy przeszli COVID-19. "Bez maksymalnych obciążeń nawet przez 6 tygodni"
Na razie nie wiadomo, czy przed wznowieniem rozgrywek zawodnicy będą poddawani kwarantannie w hotelach.
Władze Premier League zostały natomiast poinformowane, że zasady związane z utrzymywaniem dystansu będą obowiązywać od sześciu miesięcy do nawet roku.
Nie wiadomo jeszcze kiedy nastąpi restart sezonu. Ostatni mecz angielskiej ekstraklasy odbył się 9 marca. Liderem jest aktualnie Liverpool FC, który ma 25 pkt. przewagi nad Manchesterem City. W strefie spadkowej znajdują się AFC Bournemouth, Aston Villa oraz Norwich City. Do rozegrania pozostało dziewięć pełnych kolejek oraz dwie potyczki zaległe.
Czytaj także:
Strata kolejki na kole fortuny, dwunasty zawodnik na boisku i kuriozalne derby Sokoła Elektromisu Pniewy z Wartą Poznań
Manuel Arboleda nie zapanował nad palcem i został znokautowany. Potężna awantura na meczu Polonia Warszawa - Lech Poznań