PKO Ekstraklasa: Pogoń - Cracovia. Michał Probierz: Taka seria porażek to niewiarygodne doświadczenie

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Michał Probierz
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Michał Probierz

Cracovia przegrała już szósty mecz z rzędu w PKO Ekstraklasie. - Nie zdarzyła mi się taka seria, od kiedy jestem trenerem - mówi Michał Probierz.

W sobotę Cracovia wyjechała pokonana ze Szczecina. Drużyna prowadzona przez Michała Probierza przegrała 0:1 z Pogonią w generalnie mdłym spotkaniu, stojącym na niskim poziomie, w którym statystycznie była nieco lepsza od przeciwnika. Pasy oddały na przykład cztery celne strzały wobec dwóch Pogoni.

- Staraliśmy się w początkowej fazie meczu utrzymać przy piłce, zmieniać kierunek ataku i potrafiliśmy to robić. Byliśmy groźni w polu karnym Pogoni i mieliśmy dwie, trzy sytuacje podbramkowe, które mogliśmy lepiej wykończyć. W pierwszej połowie byliśmy trochę lepsi - analizuje Michał Probierz.

Cracovia straciła decydującego o porażce gola w 64. minucie. Jedna z nielicznych składnych akcji Pogoni zakończyła się strzałem z bliska do bramki Kamila Drygasa. Kapitan zespołu wykorzystał dośrodkowanie Marcina Listkowskiego. Pasy również umieściły piłkę w bramce przeciwnika, ale ich trafienie nie zostało uznane z powodu minimalnego spalonego.

ZOBACZ WIDEO: Znany specjalista ostro o powrocie kibiców na stadiony. "Może nas czekać ogromny wzrost zachorowań"

- Wydawało się, że kontrolujemy spotkanie. Jedna akcja oskrzydlająca rozstrzygnęła je, choć zwracaliśmy uwagę, że takie ataki są groźne w wykonaniu Pogoni. Nie przeciwstawiliśmy się temu i straciliśmy bramkę. Mieliśmy jeszcze dwie, trzy szanse na wyrównanie, ale chcieliśmy nasze akcje rozegrać zbyt szybko, zbyt nerwowo. Zawodnicy walczyli i zostawili dużo zdrowia na boisku, a zabrakło im niuansów piłkarskich - mówi Michał Probierz.

Cracovia jest niepewna awansu do grupy mistrzowskiej. Za nią już sześć porażek z rzędu, a to powoduje, że drużyna Michała Probierza może jeszcze zostać wypchnięta z górnej połowy tabeli przed końcem sezonu zasadniczego. Żeby temu zapobiec, potrzebuje szybkiego przełamania.

- Taka seria porażek to niesamowite doświadczenie. Nie zdarzyła mi się taka, od kiedy jestem trenerem. Trzeba dać piłkarzom jeszcze więcej motywacji. Muszą zdawać sobie sprawę, jak ważne mecze są przed nami. Za trzy dni będzie szansa zrehabilitowania się w Gdańsku i liczę, że zagramy tam dobre spotkanie. Skomplikowaliśmy sobie sytuację, ale trzeba również widzieć pozytywy. Po zawodnikach widać było, że chcieli osiągnąć lepszy wynik w Szczecinie - podsumowuje szkoleniowiec.

Czytaj także: Kluby oparte na tradycyjnych wartościach najlepiej przejdą przez pandemię

Czytaj także: Rafał Makowski wzmocni Śląsk Wrocław przed nowym sezonem

Źródło artykułu: