"Przerażające sekundy w Moguncji!" - pisze "Bild" o sytuacji z 17. minuty w meczu 1.FSV Mainz 05 - FC Augsburg (0:1), kiedy Taiwo Awoniyi w walce o piłkę w powietrzu uderzył brodą w ramię jednego z rywali. Młody Nigeryjczyk spadł na głowę i długo nie dawał znaków życia.
Jako pierwszy z pomocą ruszył sędzia spotkania, Marco Fritz, któremu udało się ustawić język piłkarza w bezpiecznej pozycji. Lekarze spędzili kilka minut przy leżącym na murawie zawodniku, po czym 22-latek na noszach opuścił arenę i został przewieziony do kliniki uniwersyteckiej w Moguncji, gdzie przejdzie badania.
"Awoniyi jest przytomny i jedzie do szpitala. Trzymamy kciuki, że nie jest aż tak źle i że wkrótce jego stan się polepszy" - napisano na twitterowym koncie klubu z Augsburga.
Zaniepokojony sytuacją trener Achim Beierlorzer chciał wbiec na boisko, aby zobaczyć swojego zawodnika, ale zatrzymał go jeden z asystentów sędziego głównego. - Stało się to zgodnie z zaleceniami epidemiologicznymi. Ale przy takiej kontuzji rozumiem szkoleniowca, który chciał być blisko podopiecznego - ocenił w rozmowie z "Bildem" były sędzia piłkarski Thorsten Kinhoefer.
Awoniyi jest graczem Liverpoolu. W 1.FSV Mainz 05 występuje na zasadzie wypożyczenia. Nigeryjski napastnik rozegrał w tym sezonie 12 meczów w Bundeslidze, w których strzelił jedną bramkę.
45' Taiwo #Awoniyi ist ansprechbar und auf dem Weg ins Krankenhaus. Wir drücken die Daumen, dass es nicht so schlimm ist und dass es ihm schnell wieder besser geht. @1FSVMainz05 #M05FCA pic.twitter.com/5dvInhKWpy
— FC Augsburg (@FCAugsburg) June 14, 2020
Zobacz:
Bundesliga. Nie podobał mu się kolor skóry piłkarzy. Afera rasistowska w 1.FSV Mainz 05
Bundesliga. Robert Lewandowski o krok od tytułu. Kiedy następny mecz Bayernu? (transmisja)
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wielki błąd bramkarza. Za chwilę padł gol