Bundesliga. Bayern mistrzem Niemiec. Drużyna Lewandowskiego wciąż ma o co grać. Do pobicia rekord sprzed 48 lat

Getty Images / M. Donato / Na zdjęciu: piłkarze Bayernu Monachium (wśród nich Robert Lewandowski)
Getty Images / M. Donato / Na zdjęciu: piłkarze Bayernu Monachium (wśród nich Robert Lewandowski)

Zdobycie mistrzostwa Niemiec nie kończy dla Bayernu sezonu 2019/2020 w Bundeslidze. Podopieczni Hansiego Flicka wciąż mają kilka celów do zrealizowania. Chcą m.in. pobić własny rekord sprzed 48 lat.

W sezonie 1971/1972 Bawarczycy strzelili aż 101 goli. Nikt wcześniej ani później nie był tak skuteczny, ale teraz mistrz Niemiec dysponuje na tyle dużym potencjałem, że może to osiągnięcie przebić.

Do pobicia rekordu drużynie Roberta Lewandowskiego brakuje ośmiu trafień - nie jest to dystans, którego pokonanie jest poza zasięgiem Bawarczyków. Za kadencji Hansiego Flicka Bayern strzela 3,1 gola na mecz, ale w aż 10 z 20 spotkań zdobywał więcej niż cztery bramki. O brakujące gole monachijczycy będą walczyć w domowym meczu z SC Freiburg i wyjazdowym z VfL Wolfsburg.

Bundesliga to nie wszystko. Bayern zapewnił już sobie ósme z rzędu mistrzostwo Niemiec, lecz do zgarnięcia ma jeszcze dwa trofea - Puchar Niemiec oraz Liga Mistrzów. Finał rywalizacji o krajowy puchar zaplanowano na 4 lipca w Berlinie, a drużyna Flicka zagra w nim z Bayerem Leverkusen.

ZOBACZ WIDEO: PKO Ekstraklasa. Czy kibice powinni wrócić na stadiony? Profesor Simon stawia warunki, przy których to bezpieczne

Decydujące rozstrzygnięcia w Champions League czekają nas w sierpniu. Bayern musi jeszcze rozegrać rewanżowe starcie 1/8 finału z Chelsea FC (w pierwszym w Londynie zwyciężył 3:0). Po nim ma się odbyć turniej finałowy na terenie Niemiec, choć UEFA nie przekazała jeszcze oficjalnej informacji co do szczegółów. Prawdopodobnie o awansie decydować będzie tylko jeden mecz.

Bayern ma szansę na drugą w historii potrójną koronę. Dotąd sięgnął po nią tylko w sezonie 2012/13, jeszcze bez Lewandowskiego.

"Lewy" z dwoma celami

Jeśli chodzi o Bundesligę, sporo do osiągnięcia ma też Lewandowski. Polak chce przypieczętować tytuł króla strzelców, co nie powinno być zbyt trudne, bo ma bezpieczną przewagę nad Timo Wernerem. Po golu z Werderem wyprzedza napastnika RB Lipsk o 6 trafień.

Dużo mniejsze są jego szanse na pobicie rekordu Gerda Muellera. W tym samym sezonie, w którym Bayern ustanowił bramkowy rekord Bundesligi, legendarny napastnik strzelił aż 40 goli w niemieckiej ekstraklasie. By więc przebić jego osiągnięcie, "Lewy" potrzebuje 41 trafień. Trudno jednak zakładać, że uda mu się nadrobić brakującą stratę w ciągu zaledwie dwóch kolejek. Polak jednak już teraz pobił swój osobisty rekord w Bundeslidze. Więcej TUTAJ.

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Bayern Monachium 34 26 4 4 100:32 82
2 Borussia Dortmund 34 21 6 7 84:41 69
3 RB Lipsk 34 18 12 4 81:37 66
4 Borussia M'gladbach 34 20 5 9 66:40 65
5 Bayer 04 Leverkusen 34 19 6 9 61:44 63
6 TSG 1899 Hoffenheim 34 15 7 12 53:53 52
7 VfL Wolfsburg 34 13 10 11 48:46 49
8 SC Freiburg 34 13 9 12 48:47 48
9 Eintracht Frankfurt 34 13 6 15 59:60 45
10 Hertha Berlin 34 11 8 15 48:59 41
11 1.FC Union Berlin 34 12 5 17 41:58 41
12 Schalke 04 Gelsenkirchen 34 9 12 13 38:58 39
13 1.FSV Mainz 05 34 11 4 19 44:65 37
14 1.FC Koeln 34 10 6 18 51:69 36
15 FC Augsburg 34 9 9 16 45:63 36
16 Werder Brema 34 8 7 19 42:69 31
17 Fortuna Duesseldorf 34 6 12 16 36:67 30
18 SC Paderborn 07 34 4 8 22 37:74 20

Czytaj także:
Szybkie zaproszenie i błyskawiczna wizyta. Prezydent Andrzej Duda odwiedził kibica Cracovii na ślubie
Fortuna I liga: Artur Derbin od nowego sezonu trenerem GKS Tychy

Źródło artykułu: