- Może będę prowadzić, może potknie się w trakcie. Jednak prawdopodobieństwo, że Usain Bolt skończy przede mną, a Bayern Monachium przed Borussią M'gladbach jest bardzo wysokie. Może nie stuprocentowe. Ale dałbym wyraźnie ponad 90 procent - dodał do swojego porównania Max Eberl, w rozmowie z "Kickerem".
W trwającym sezonie były bowiem momenty, gdy wydawało się, że Borussia realnie może włączyć się do walki o tytuł. W listopadzie była nawet przez jakiś czas liderem tabeli. Finalnie jednak "Źrebaki" zakończyły sezon na czwartym miejscu, tracąc aż 17 punktów do mistrzowskiego Bayernu.
Eberl odniósł się także do aktualnej sytuacji związanej z pandemią koronawirusa. Niemiec podkreślił, że jego klub nie zamierza szastać pieniędzmi w nadchodzącym okienku. - Nie będziemy teraz atakować na rynku transferowym i kupować głośnych nazwisk - zaznaczył. - Koronawirus uderzył w nasz rdzeń. Rezerwy topią się jak lód na słońcu - dodał.
Czytaj także:
- Serie A. Obronił rzut karny i dobitkę. Grande Łukasz Skorupski (wideo)
- Premier League. Liverpool - Aston Villa. Wygrana "The Reds" po słabym meczu
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalna sztuczka Lewandowskiego na treningu Bayernu!