Transfery. Serie A. Media: Mariusz Stępiński na wylocie z klubu

Getty Images / Mario Carlini / Na zdjęciu: Mariusz Stępiński (z prawej)
Getty Images / Mario Carlini / Na zdjęciu: Mariusz Stępiński (z prawej)

Włoskie media donoszą o niepewnej przyszłości Mariusza Stępińskiego w Hellasie Werona. Piłkarz swoją grą rozczarował przedstawicieli klubu, którzy na jego transfer wydali 5 mln euro. Niewykluczone, że będzie musiał zmienić pracodawcę.

Nie tak przygodę w Hellasie Werona wyobrażał sobie Mariusz Stępiński. Polak do klubu trafił przed rokiem, tuż przed zamknięciem letniego okna transferowego.

Władze Hellasu wydały na niego 5 mln euro, i co nie dziwi, miały wobec piłkarza spore oczekiwania.

Polak ich nie spełnił. Można mówić o rozczarowaniu. Wystąpił w 21 meczach Serie A, w których zanotował trzy bramki i asystę.

Trener Ivan Jurić nie miał przekonania do Stępińskiego i nawet po dobrych występach napastnika, sadzał go na ławce rezerwowych. Niby zagrał w aż 21 meczach, ale minut nazbierał prawie dwa razy mniej niż na przykład Sebastian Walukiewicz w 14 spotkaniach.

Włoskie media donoszą o niepewnej przyszłości Stępińskiego w Hellasie. Serwis tuttomercatoweb.com informuje, że piłkarz może udać się na wypożyczenie. Pada nawet konkretna nazwa klubu: Benevento Calcio, czyli beniaminek Serie A. Tam Stępiński spotkałby się z Kamilem Glikiem, który podpisał niedawno umowę.

"Przyszłość Stępińskiego oddala się od Hellasu, ale klub chce coś odzyskać z transakcji, którą przed rokiem przeprowadził. W grę wchodzi m.in. wypożyczenie do Benevento" - czytamy na stronie.

Zobacz także:
Serie A. SSC Napoli. Co za słowa o Piotrze Zielińskim. "Jest najlepszym zawodnikiem w zespole"
PKO Ekstraklasa. Odchodzą z Lechii i uderzają w trenera. Piotr Stokowiec "zszokowany" zarzutami piłkarzy

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Robert Lewandowski show. Co za sztuczka!

Komentarze (1)
avatar
prym
4.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Takie to piłkarskie życie,nie wystawiają do składu a chcą by się pokazał!!W 10minut ma zdobyć kilka bramek?Dziwna praktyka oceny zawodniczej.