[tag=720]
FC Barcelona[/tag] odpadła z Ligi Mistrzów w ćwierćfinale, a to może doprowadzić do wielkiej rewolucji. Nawet Lionel Messi podobno ma już dość tego, w jakim kierunku zmierza jego ukochany klub. Argentyńczyk miał postawić sprawę jasno, że jeżeli nie będzie dużych zmian, to on odejdzie po wypełnieniu kontraktu.
33-latek ma ważną umowę tylko do końca czerwca przyszłego roku. To z kolei oznacza, że już w styczniu 2021 roku Messi będzie mógł podpisać kontrakt z innym klubem. Następnie pół roku później odszedłby za darmo.
Hiszpański dziennik "As" zdradza, że są dwa kluby, które cierpliwie czekają na taki rozwój sytuacji. To Inter Mediolan oraz Manchester City. W przeszłości jeden z najlepszych piłkarzy na świecie był już łączony z tymi drużynami.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Natalia Maliszewska zaręczyła się na Majorce
Włosi bardzo chcą Messiego w swoich szeregach. Wiadomo, że jego wysoki kontrakt sfinansowaliby chińscy właściciele. Co ciekawe, jest także opcja, że jeszcze w tym roku Lionel przeniesie się do Mediolanu. Klub z Serie A byłby gotów oddać za niego Lautaro Martineza, którym Barcelona interesuje się od dłuższego czasu.
Druga opcja to Manchester City. Tam magnesem jest głównie Pep Guardiola, który z Messim święcił największe sukcesy w Barcie. Problem w tym, że hiszpański trener ma ważny kontrakt do 30 czerwca 2021 roku, a jego przyszłość w Anglii także stoi pod znakiem zapytania po odpadnięciu z Ligi Mistrzów w ćwierćfinale.
Tak naprawdę wszystko zależy od Messiego. Jeżeli zdecyduje się odejść z Barcelony, to bez problemu znajdzie klub. Cały czas jednak jest duża szansa, że "Duma Katalonii" znajdzie trenera i pozyska zawodników, którzy sprawią, że 33-latek na razie przestanie myśleć o odejściu.
Liga Mistrzów. FC Barcelona - Bayern Monachium. Fatalne statystyki Leo Messiego. Kapitan zawodzi w kluczowych momentach >>
Liga Mistrzów: Barcelona - Bayern. Leon Goretzka zadowolony z upokorzenia Leo Messiego. "To nawet fajne uczucie" >>